 |
|
powiedziałam: uciekaj. chociaż wcale nie chciałam, byś to zrobił.
|
|
 |
|
a może my nigdy nie istnieliśmy?
|
|
 |
|
docieramy do miłości, nie wtedy kiedy spotkamy osobę idealną, ale kiedy nauczymy się wierzyć, że osoba nieidealna, jest idealna.
|
|
 |
|
siedzisz na parapecie w za dużym swetrze, nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna. upuszczasz niezdarnie papierosa, który złośliwie wypala w Twoich rajstopach, dziurę w kształcie serca.
|
|
 |
|
nauczyliśmy się milczeć ze sobą. to dużo, prawda?
|
|
 |
|
czasem nie warto wracać do rozdziałów, które ktoś zamknął dla nas, na zawsze. ale warto mieć nadzieje, trzeba umieć wytrwać do końca i wierzyć że wszystko będzie dobrze, bez względu na wszystko. należy ufać swojemu sercu, umieć kierować się tam, gdzie światło nigdy nie zgaśnie. zaufać swoim uczuciom i po prostu żyć dalej. aby nic nie pozostało nieodkryte.
|
|
 |
|
Byłam dobra i zła, uprzejma i cyniczna, wyjątkowa i codzienna. Żadnej mnie nie chciałeś.
|
|
 |
|
Ciągle dręczą mnie te obsesyjne, wyobrażenia na temat naszego wspólnego życia.
|
|
 |
|
nadal kocham. nadal CHOLERNIE kocham. chodź wiem że nie powinnam.
|
|
 |
|
dlaczego jednych się kocha mimo wszystko, a inni nawet najlepszymi uczynkami nie mogą sobie zasłużyć na miłość? co naprawdę przemawia do ludzkich serc? czy uczucia, w ogóle mają coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem?
|
|
|
|