głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika craash

jedna  nowa wiadomość  na mym starym telefonie. pewnie  jakiś konkurs esemesowy   pomyślałam. niepostrzerzenie spojrzałam na nadawcę i prawie padłam z wrażenia. nie pisał  od kilku miesięcy  a dziś odważył się  wystukać jedną głupią wiadomość. mimowolnie uśmiechnęłam się  a serce kołatało mi  w niesamowitym tempie. przymknęłam powieki  by wyobrazić sobie  co mógł napisać. po paru minutach  otworzyłam esemesa o treści   wesołych świąt  rozpłakałam się  z bezradności.

waniilia dodano: 3 stycznia 2011

jedna, nowa wiadomość, na mym starym telefonie. pewnie, jakiś konkurs esemesowy - pomyślałam. niepostrzerzenie spojrzałam na nadawcę i prawie padłam z wrażenia. nie pisał, od kilku miesięcy, a dziś odważył się, wystukać jedną głupią wiadomość. mimowolnie uśmiechnęłam się, a serce kołatało mi, w niesamowitym tempie. przymknęłam powieki, by wyobrazić sobie, co mógł napisać. po paru minutach, otworzyłam esemesa o treści - wesołych świąt, rozpłakałam się, z bezradności.

po jednej z wyczerpujących kłótni  byłam podirytowana. brak słońca  czekolady i ciepła dawał mi się we znaki. wyjęłam dziesięciozłotowy banknot  z kieszeni  wyblakłych już dżinsów i rzuciłam mu  go w twarz.   'tyle jesteś wart.   wykrzyczałam.

waniilia dodano: 3 stycznia 2011

po jednej z wyczerpujących kłótni, byłam podirytowana. brak słońca, czekolady i ciepła dawał mi się we znaki. wyjęłam dziesięciozłotowy banknot, z kieszeni, wyblakłych już dżinsów i rzuciłam mu, go w twarz. - 'tyle jesteś wart. - wykrzyczałam.

nie jestem zazdrosna  lecz mimo wszystko  zakazuję mu imprez  innych kobiet. ma się uczyć i siedzieć w domu. nie słucha? tylko dlatego  że dziesięciu miesięcy nie jest mój.

waniilia dodano: 3 stycznia 2011

nie jestem zazdrosna, lecz mimo wszystko, zakazuję mu imprez, innych kobiet. ma się uczyć i siedzieć w domu. nie słucha? tylko dlatego, że dziesięciu miesięcy nie jest mój.

www.formspring.me wanilia pytajcie.  d

waniilia dodano: 3 stycznia 2011

dlaczego my   kobiety  jesteśmy tak głupie? dlaczego kochamy facetów  raniących nas na każdym kroku  a przyjaźnimy się z tymi  nie widzącymi poza nami świata? dlaczego łudzimy się  że jeśli schudniemy przytyjemy przefarbujemy włosy nałożymy soczewki  zmieniające kolor oczu nauczymy się chodzić na obcasach  on nas pokocha? jeśli jest szczęśliwy  z kim innym  nawet nie zauważy  naszych namiętnych spojrzeń  skierowanych w jego stronę. najwyższy czas  pogodzić się z tym  że jesteśmy równie nierozsądne jak oni   podli mężczyźni.

waniilia dodano: 3 stycznia 2011

dlaczego my - kobiety, jesteśmy tak głupie? dlaczego kochamy facetów, raniących nas na każdym kroku, a przyjaźnimy się z tymi, nie widzącymi poza nami świata? dlaczego łudzimy się, że jeśli schudniemy/przytyjemy/przefarbujemy włosy/nałożymy soczewki, zmieniające kolor oczu/nauczymy się chodzić na obcasach, on nas pokocha? jeśli jest szczęśliwy, z kim innym, nawet nie zauważy, naszych namiętnych spojrzeń, skierowanych w jego stronę. najwyższy czas, pogodzić się z tym, że jesteśmy równie nierozsądne jak oni - podli mężczyźni.

na jego widok  nogi uginają Ci się i 'łapiesz buraka'  w odpowiedzi na każde  z jego spojrzeń. niestety! ten przystojniak jest zajęty. ma śliczną dziewczynę  szczuplutką  brunetkę  z loczkami  o 'sportowej' figurze. jesteś przeciwieństwem  tej uroczej nastolatki  lecz mimo wszystko upodabniasz się do niej. chudniesz piętnaście kilogramów  pilnie ćwiczysz na pobliskiej siłowni  biust zmniejsza Ci się o połowę  jasnobrązowe włosy  farbujesz na kruczą czerń i wstajesz pół godziny wcześniej  by zrobić sobie loki. nie zauważa Cię  nawet wtedy. piszesz do niego. proponuje przyjaźń. załamujesz się. tyjesz z nadwyżką  farbujesz się na jasny blond i mocno prostujesz kłaki. jesteś sobą  bardziej niż przez ostatnie miesiące. oprócz bólu odczuwasz satysfakcję  bo właśnie wtedy poznajesz  lepszego mężczyznę  który pokochał Cię taką jaką jesteś.

waniilia dodano: 3 stycznia 2011

na jego widok, nogi uginają Ci się i 'łapiesz buraka', w odpowiedzi na każde, z jego spojrzeń. niestety! ten przystojniak jest zajęty. ma śliczną dziewczynę, szczuplutką, brunetkę, z loczkami, o 'sportowej' figurze. jesteś przeciwieństwem, tej uroczej nastolatki, lecz mimo wszystko upodabniasz się do niej. chudniesz piętnaście kilogramów, pilnie ćwiczysz na pobliskiej siłowni, biust zmniejsza Ci się o połowę, jasnobrązowe włosy, farbujesz na kruczą czerń i wstajesz pół godziny wcześniej, by zrobić sobie loki. nie zauważa Cię, nawet wtedy. piszesz do niego. proponuje przyjaźń. załamujesz się. tyjesz z nadwyżką, farbujesz się na jasny blond i mocno prostujesz kłaki. jesteś sobą, bardziej niż przez ostatnie miesiące. oprócz bólu odczuwasz satysfakcję, bo właśnie wtedy poznajesz, lepszego mężczyznę, który pokochał Cię taką jaką jesteś.

nienawidzę tęsknić. gdy tylko wychodzi  z mego  małego mieszkana  odczuwam brak ciepła. od dawna  rodzina nie jest mi najbliższa. siadam w bujanym fotelu  otoczona szalem  pochłoniętym jego zapachem i marzę  o dotyku  najcudowniejszego mężczyzny  pod słońcem  właśnie teraz. samotność przeszywa mnie na wskoś  gwiazdy gasną  a wieczór  okrywa magia codzienności. jak dobrze  że widujemy się tak często  że kolorujesz mój świat na różowo i że jesteś. tak po prostu  bez żadnej  nawet najmniejszej prośby.

waniilia dodano: 2 stycznia 2011

nienawidzę tęsknić. gdy tylko wychodzi, z mego, małego mieszkana, odczuwam brak ciepła. od dawna, rodzina nie jest mi najbliższa. siadam w bujanym fotelu, otoczona szalem, pochłoniętym jego zapachem i marzę, o dotyku, najcudowniejszego mężczyzny, pod słońcem, właśnie teraz. samotność przeszywa mnie na wskoś, gwiazdy gasną, a wieczór, okrywa magia codzienności. jak dobrze, że widujemy się tak często, że kolorujesz mój świat na różowo i że jesteś. tak po prostu, bez żadnej, nawet najmniejszej prośby.

denerwował ją. był podły  chamski. prawdziwy egoista. obrażał ją  co krok. bolało. jednak  mimo wszystko wybaczała mu wszystko. przepraszał  bywało  że na kolanach. błagał. prosił. a serce  małej  wrażliwej dziewczyny miękło. przytulała go blisko do swojego serca  a on szeptał   siostrzyczko  wprost do jej ucha.

waniilia dodano: 2 stycznia 2011

denerwował ją. był podły, chamski. prawdziwy egoista. obrażał ją, co krok. bolało. jednak, mimo wszystko wybaczała mu wszystko. przepraszał, bywało, że na kolanach. błagał. prosił. a serce, małej, wrażliwej dziewczyny miękło. przytulała go blisko do swojego serca, a on szeptał - siostrzyczko, wprost do jej ucha.

chodziliśmy po miejskim placu  na którym zgromadził się tłum ludzi. nasza ekipa rozdzieliła się  spacerowałam z moim mężczyzną  kumpelami i słodkim braciszkiem  gdy spotkałam  osobę  która jeszcze nie tak dawno stanowiła sporą cześć mego świata. obczaił mnie  swymi niebieskimi oczkami  z góry. więc walnęłam go ''z bara''. poczułam wielki ból. na szczęście  kawałek dalej  wpadłam w ramiona kolejnej koleżanki  która poczęstowała mnie  dobrym szampanem. wypiłam go duszkiem  skarżąc się na me  cholerne nieszczęście.

waniilia dodano: 2 stycznia 2011

chodziliśmy po miejskim placu, na którym zgromadził się tłum ludzi. nasza ekipa rozdzieliła się, spacerowałam z moim mężczyzną, kumpelami i słodkim braciszkiem, gdy spotkałam, osobę, która jeszcze nie tak dawno stanowiła sporą cześć mego świata. obczaił mnie, swymi niebieskimi oczkami, z góry. więc walnęłam go ''z bara''. poczułam wielki ból. na szczęście, kawałek dalej, wpadłam w ramiona kolejnej koleżanki, która poczęstowała mnie, dobrym szampanem. wypiłam go duszkiem, skarżąc się na me, cholerne nieszczęście.

nienawidzę spotykać  tak uroczych  delikatnych  ślicznych stworzonek na swojej drodze!

waniilia dodano: 29 grudnia 2010

nienawidzę spotykać, tak uroczych, delikatnych, ślicznych stworzonek na swojej drodze!

posłał mi  ciepłe  ociekające uśmiechem spojrzenie. na pamięć znałam  doskonałe rysy  jego twarzy  ciemną karnację  zdumiewające  czekoladowe oczy  schowane  pod wachlarzem rzęs  których pozazdrościłaby mu każda dziewczyna  śmieszny nosek i pełne wargi. rozchyliłam lekko wargi i przyglądałam się mu  w milczeniu. nie zauważyłam  hałasów dobiegających z kuchnii  mego małego mieszkanka  ani koleżanki  ciągnącej  moje  długie  brązowe loki. zamarzyłam się  na dobrą godzinę  wywołując przy tym chichot  większości koleżanek.

waniilia dodano: 29 grudnia 2010

posłał mi, ciepłe, ociekające uśmiechem spojrzenie. na pamięć znałam, doskonałe rysy, jego twarzy, ciemną karnację, zdumiewające, czekoladowe oczy, schowane, pod wachlarzem rzęs, których pozazdrościłaby mu każda dziewczyna, śmieszny nosek i pełne wargi. rozchyliłam lekko wargi i przyglądałam się mu, w milczeniu. nie zauważyłam, hałasów dobiegających z kuchnii, mego małego mieszkanka, ani koleżanki, ciągnącej, moje, długie, brązowe loki. zamarzyłam się, na dobrą godzinę, wywołując przy tym chichot, większości koleżanek.

jedna para  czekoladowych patrzałek  która zmieniła wszystko. niemożliwe? a jednak.

waniilia dodano: 29 grudnia 2010

jedna para, czekoladowych patrzałek, która zmieniła wszystko. niemożliwe? a jednak.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć