|
ahaha, mieliscie okazje zapoznac sie z moja tworczoscia ;D stare te wiersze, ale jare, podobaja mi sie, bo wracaja do tego co w danej chwili czulam.
|
|
|
Kochanie, wroc do mnie.. wroc do tych dni gdy czas nie mial najwiekszego znaczenia. Gdy patrząc sobie w oczy wiedzieliśmy co od siebie chcemy, gdy całując się nie mieliśmy dosyć, wróc do mnie bo dłużej juz nie wytrzymam ...
|
|
|
Żyję, żyję bez Ciebie. Oddycham, oddycham , bez Ciebie. Kocham Cię i tak nieustannie, wsłychując się w Twój głos nagrany na sekretarce. Myślenie o Tobie... Powiedz, czy to ma sens ?
|
|
|
chciałabym wiele od życia.
wiadomo, że tego nie dostanę,
mimo, że tak bardzo chcę, pragnę tego bardzo, namietnie tak.
nie mów mi , kobieciarzu, że kochasz . dobrze wiesz że nie to chce od ciebie usłyszeć.
Ten twój wzrok patrzący w otchłań mojej rozpaczy. Sprawiasz , że na mojej twarzy widnieje smutek.
|
|
|
Nie opuszczę Cie , aż do śmierci.
I ty mnie nie zostawisz.
Dla innej.
Zawsze będziesz grał, jak Ci zagram.
Kocham Cię mą szczerą miłością.
Do bólu palców.
I choć nie jesteś ideałem,
Nie przytulisz mnie,
nie pocałujesz
za to wiem , ze wysłuchasz i zrozumiesz.
|
|
|
Także nie o tym o czym Wam Drodzy, Ukochani , się wydaję, Marti napisała nasz wiersz, o PIERWSZYM RAZIE, natomiast , to wyszło z mojej ręki , i to jest wiersz o TRZECIM RAZIE, bowiem drugi był nieciekawy , dlatego że zostałam nazwana Czarownicą. widać za bardzo roztargnienie wzieło górę.
Miałeś wtedy na sobie elkę w krzakach.
Chciałeś bym usiadła na ciebie.
Warknąłeś raz , a ja jękłam.
Pragnełam byś się przede mną otworzył,
a ty w zamian nie zahamowałeś .
Jechałeś na ręcznym, całą jazdę wstępną...
Chciałam by twa skrzynia biegów nie była na wstecznym cały czas.
Słuchałeś każdego słowa mego,
i nie odwracałes sie , nie dałes rady..
byłeś zbyt ciężki.
ostatnie warknięcie, po upływie godziny,
udowodniło mi ze na dziś to już koniec.
|
|
|
Twórczość Martii i moja (to nie o tym o czym myślicie, zapewniam xd)
To był czwartek, wczesny wieczór,
Czekałam pod kinem, kiedy Ty przybyłeś.
Moje serce zadrżało, krew w mym ciele wrzała,
TAK! W Tobie się zakochałam...
Szeptałeś, mruczałeś, warczałeś, wiesz, że mnie tym podniecałeś?
Pojechaliśmy razem w nieznane, lecz nie wszystko było nam dane,
Początki były trudne i żmudne,
Otworzyłeś się przede mną, trafiłeś w mą dziurę przednią,
Wiedziałeś kiedy cofać się masz, kiedy pędzić jak wiatr!
|
|
|
faceci to sa świnie, no jak nie wiem co, zreszta wy to kochane rozumiecie na pewno , bo nie raz pewno sie na kims sparzyłyście . wgle, mam ochote was chlopaki pojechac dzisiaj, ze jesteście bezużyteczni, fałszywi, chujowi, popierdoleni, walnieci, i to nie ze my ze cos, bo to zawsze przez was, wszystko sie psuje, bo to wy w chuja nas robicie, i czesciej nas zdradzacie niz my was, i to wy jestescie cholernie zazdrosni i , i , i mozecie sie w dupe pocalowac, i isc dalej, dalej ode mnie ! O.
|
|
|
hm, moblowiczki, znow mam dzis jazde, dokladnie za 2 godziny, i tak mi sie nie chceee ;D jak zwykle, wstalam po 8, i jeszcze siedze w pidzamie, i wlasnie sluchalam Strachy na Lachy - Żyje w kraju, i , i , mam ochote sobie cos wypic :D
|
|
|
ej, no, wkurwic sie mozna, naprawde, facet mowi - sory pisze, - "zalezy mi na tobie"a nic z tym nie robi, no to co ja mam myslec?
|
|
|
|