 |
spójrz mi w oczy, powiedz "co jest na zło lekiem?", a jeśli jestem złem, powiedz, chcesz mnie znać jeszcze?
|
|
 |
najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe
|
|
 |
stoję dokładnie tu, gdzie stałem parę lat wstecz, lecz oczy, którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś po drodze
|
|
 |
"i znów się zastanawiam jak jej teraz idzie w życiu, ale nie chcę już wracać chyba, i mam nadzieję, że nie oszukuję sam siebie. znam siebie. mógłbym znów się postarać i przestać pić, przestać jarać, ale życie w zamian tępy śmiech ma dla nas. była jedna, jedna jak niejedna by chciała tak, dziś już nie ma tak i nie ma szans..."
|
|
 |
mija kolejna godzina naszego życia, a my nie zrobiliśmy ani kroku naprzód, tylko dlatego, że strach opanował nasze dusze. Chcę tylko mieć Ciebie obok, mam już w sercu, ale wciąż nie ma Cię, gdy wyciągam rękę. /histerycznie
|
|
 |
Na śniadanie słone łzy zabarwione czarnym tuszem.
|
|
 |
Wyjechała. Tak bardzo za nią tęsknię. To wszystko tak bardzo boli. Nie mam już osoby, której mogę o wszystkim powiedzieć, wypłakać się w ramię, zadzwonić w środku nocy i mieć pewność, że odbierze, wysłucha. Dopóki przy mnie była nie zdawałam sobie sprawy jak jest dla mnie ważna. Muszę się ogarnąć. Zająć nauką. Nie mogę się skupić, wszystko mi o niej przypomina. Czuję, że to pół roku będzie strasznie ciężkie. Czy bardzo się zmieni? Będziemy potrafiły rozumieć się bez słów tak jak przedtem, zanim wyjechała?
|
|
 |
lubiłam w sobie to, że potrafiłam zamaskować swoje uczucia do drugiej osoby, udawać obojętność, zgadzać się na to by druga osoba mogła wiązać się z kimś innym mimo tego, że samemu darzyło się ją czymś więcej niż przyjaźnią. lubiłam też jak piłam i po upojeniu stawałam się typową wariatką, która potrafiła tylko się śmiać, później rzygać i latać z rękami w górze, pokazując innym, że jest w swoim świecie. teraz tylko mi to przeszkadza i nie daje spokoju, że potrafiłam w taki sposób spierdolić sobie życie.
|
|
 |
wrażliwość do pewnego stopnia jest pozytywna później zaczyna przerażać to, jak człowiek może być słaby.
|
|
 |
już nigdy nie powiesz mi jak bardzo kochałeś mnie
|
|
 |
Zatańcz ze mną jeszcze raz, otul twarzą moją twarz, chcę chłonąć każdy oddech Twój. Co z nami będzie? - Uwierz mi, tak jak ja nie kochał nikt..
|
|
|
|