 |
" - Pojętna uczennica - powtórzył. - Po co trwonić gniew na ciebie, skoro wina leży po mojej stronie? Powinienem był przewidzieć, że kolejny raz mnie zdradzisz, jeszcze raz porwiesz się szaleńczo na jakiś dziecinny ideał. Lecz w stosunku do ciebie padam najwyraźniej ofiarą własnych życzeń."
|
|
 |
"Nie można używać trybu przypuszczającego w czasie przeszłym. Od tego można umrzeć, poza tym, to nie przystoi rozsądnym ludziom."
|
|
 |
"O drugiej w nocy zaczął padać deszcz. Mogło być gorzej. Mogły padać węże. Mógł spaść kwas."
|
|
 |
"Życie to syf. Każdy kawałek mógłby pasować do układanki, każde słowo mogłoby być miłe, a każde wydarzenie radosne, tyle że tak nie jest. Życie to syf. Ludzie ogólnie rzecz biorąc są do dupy."
|
|
 |
“Byłam już kiedyś w tym miejscu, mówię sobie. Byłam już bardziej samotna, bardziej niepocieszona, bardziej zrozpaczona niż teraz. Już tutaj byłam i przetrwałam. Tym razem też jakoś przez to przejdę.”
|
|
 |
"Sądzę, że powinnaś dalej żyć tak, jak żyłaś, zanim się poznaliśmy. Czerpać radość ze swoich zajęć. Nie można uwiesić się na szyi drugiego człowieka i podporządkować całego swojego jestestwa jemu. Każdy jest odrębną jednostką, ma swoje nadzieje, plany, marzenia. Możemy kochać, ale nie powinniśmy zapominać, że każdy jest w stanie żyć bez drugiego. Co zrobisz, kiedy odejdę? Albo ty zdecydujesz się mnie opuścić? Gorzko zapłaczesz i powiesz: 'Nie mam nic, bo miałam tylko jego?'”
|
|
 |
"Zostałam zawleczona na takie wyżyny i przepaści prawdy, gdzie nie było już powietrza, którym ta miłość mogłaby oddychać. (...) Gryząca udręka pożądania kogoś, komu nic nie możesz dać; kogoś, od kogo chciałaś dostać wszystko"
|
|
 |
"Uzależnienie nigdy dobrze się nie kończy. W końcu to, co daje nam kopa, przestaje sprawiać przyjemność i zaczyna boleć. Mówią, że nie można rzucić nałogu, dopóki nie sięgnie się dna. Ale skąd wiadomo, że już się tam jest? Bo nieważne jak boli, jeśli przestaniemy to robić, boli jeszcze bardziej."
|
|
 |
"A ona? Jej defekt polega właśnie na tym, że ni stąd, ni zowąd zdarza jej się osunąć w inny czas, jakby podłoga się pod nią zapadła, jakby zleciała o kilka pięter niżej. Ona wierzy, że nie boi się niczego. A przecież zawsze się czegoś boi. Zawsze tego samego i niczego więcej. Ale ten strach tak wrósł w jej serce, że na co dzień wcale go nie czuje, tylko czasem coś ją zaczyna dławić, jakby w gardle utkwiło obce ciało, które wzięło się tam nie wiadomo skąd."
|
|
 |
“Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam."
|
|
 |
"Znajdź mnie dzisiaj. Tak jak przed rokiem. Proszę, znajdź mnie."
|
|
 |
"W chwilach ostatecznego lęku kocha się chyba każdego, kto wtedy przy nas jest. Wystarczy, że jest blisko nas. Ktokolwiek to jest"
|
|
|
|