 |
siedzę i przypominam sobie jak lubiłam się Ciebie domyślać.
|
|
 |
'krzyczę coś o niczym co naprawdę ma znaczenie, myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem.'
|
|
 |
i obiecuję, że ciepło Twojego serca zawsze będzie mi domem.
|
|
 |
a kiedy ten skurwysyn przyjdzie na mój pogrzeb to obiecuję zmartwychwstać i zajebać mu zniczem.
|
|
 |
będę zła i będę w tym dobra.
|
|
 |
traktuj każdego kogo spotkasz z godnością i szacunkiem, ale zawsze miej plan jak go zabić.
|
|
 |
Do you wanna cuddle and watch a christmas movie togather? We could drink tea or coffee or anything and then eat food. Then we could take a walk and then we could fall asleep in eachothers arms.
|
|
 |
"Jak tu żyć? Kiedy iść nie mamy już dokąd i po co,
O czym śnić? Kiedy najgorsze koszmary przychodzą nocą..."
|
|
 |
moment, kiedy chcesz, żeby druga osoba Cię zdradziła bo wiesz, że bez tego nie umiesz pożegnać się do końca można porównać do detalicznego wbijania nóż w serce, nie mając odwagi się zabić, prosząc tą drugą osobę, żeby go przechwyciła.
|
|
 |
ironia polega na tym, że kiedy chciałam Cię widzieć, nie widziałam Cię wcale. a teraz, kiedy nie chcę Cię widzieć na oczy, widzę Cię cały czas.
|
|
 |
"Wiem ze się martwisz i ze Cię to boli,czuję to, ale dość już tego... Chcę z tym skończyć, naprawdę. Jestem zmęczony szefie, zmęczony wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu... I tym że nigdy nie miałem przyjaciela który by mi powiedział : skąd, gdzie i dlaczego idziemy...
Głównie jestem zmęczony tym jacy są ludzie dla siebie, zmęczony jestem tym cierpieniem, które czuję i słyszę codziennie. Za dużo tego. To tak jakbym miał w głowie kawałki szkła, przez cały czas, rozumiesz?"
|
|
 |
możesz siedzieć, odpalać jednego papierosa od drugiego, trzymając miedzy udami szklaneczkę wishkey, możesz omijać wszelakie lustra nie mogą spojrzeć na swoją zapuchniętą twarz, możesz wyć jak pies, i bić pięśćmi w lewą stronę klatki piersiowej. na nic, i tak nie usłyszy, i tak nie zadzwoni, i tak nie zapuka do twoich pierdolonych drzwi chociaż warowałabyś przy nich jak pies. bo przecież to robisz. siedzisz skulowa pod drzwiami obsesyjnie ściskając w ręce telefon. skulona jak pies, sponiewierana jak kundel. tak, sprowadził cię do postaci psa. i jeszcze raz tak, ty się na to zgodziłaś.
|
|
|
|