 |
Ty nie możesz żyć bez zupy pomidorowej, a ja bez Ciebie, taka tam, różnica upodobań. / bezimienni
|
|
 |
- Moje życie jest jak fala. Nie zważa na przeciwności losu, jest nieobliczalne, nie ma w nim równowagi i spokoju. Fala przypływa i odpływa. Ja przychodzę i odchodzę.
- Ale ona zawsze wraca do brzegu...
- Ja nie. I to nas różni.
|
|
 |
"Najsmutniejsze są oczy, w których zgasła nadzieja"
|
|
 |
"Zaklepać" to sobie kurwa można miejsce w kolejce, nie ludzi.
|
|
 |
Maleńka, wyblakła gwiazdka na niebie, która spadała w samotności, przecinając linię horyzontu; która zmierzała ku końcowi własnej, nic nie znaczącej historii... A inne gwiazdy patrzyły na jej upadek, lśniąc tak mocno i wytrwale, jakby kusiły wędrowców, zwodziły cichym szmerem traw, szepcząc: „My nie znikniemy tak, jak ona. Jesteśmy silniejsze i chcemy B Y Ć. Ona postanowiła minąć. Mimo wszystko"
|
|
 |
Serce, ty mnie nie rozśmieszaj, ja mam ze śmiechem problemy. To odbiera mi powagę.
|
|
 |
Mam sobie przyczepić jemiołę do czoła, żebyś w końcu mnie pocałował? / bezimienni
|
|
 |
Może kiedyś zrozumiesz, ile dla Ciebie zrobiłam przez te kilka miesięcy. Mam nadzieje, że docenisz też cały mój trud, poświęcenie i czas włożony w naszą znajomość. Mógłbyś też zauważyć w końcu, jak wiele miłości ode mnie otrzymałeś, zupełnie za nic. Z pewnością kiedyś nadejdzie ten dzień, poczujesz wdzięczność i pokochasz mnie, dokładnie tak silnie, jak ja Ciebie. Ale wtedy będzie już za późno, mnie już nie będzie, niech ktoś inny walczy, trudzi się i umiera za mnie, ja mam dość. / bezimienni
|
|
 |
Dusza wyrywa się z ciała, które tańczy samoistnie.
|
|
|
|