 |
pochylił się nad nią, aby dać jej buziaka w policzek. - no to pa - powiedział, uśmiechając się do niej. - do jutra - powiedziała, odwzajemniając uśmiech i otwierając drzwi do bloku. szczęście przepełniało jej wnętrze. już miała wchodzić do swojego mieszkania, kiedy usłyszała krzyki. - znowu to samo, znowu awantura, mam dość - powiedziała, opierając się o ścianę. usiadła i schowała głowę w dłoniach, - dlaczego ? dlaczego zawsze muszą wszystko zjebać i popsuć mi humor ? - powiedziała sama do siebie. łzy zaczęła spływać jej po policzkach. - nie mam siły już na to. nie chcę tam wracać - pomyślała i zbiegła po schodach na dół. energicznie otworzyła drzwi od bloku i wyszła. chciała pobiec za nim, przytulić się i o wszystkim zapomnieć. ale nie mogła. nie chciała, żeby poznał prawdę o jej rodzinie, bała się, że to go do niej zniechęci i że odejdzie. nie chciała tego, przecież tak bardzo go kochała, a oni wszystko komplikowali. nienawidziła ich. nienawidziła swoich rodziców. / mojekuurwazycie
|
|
 |
chciałam ci podziękować, brat. cieszę się, że cię mam, wiesz? to jest takie zajebiste uczucie, kiedy wiem, że mam do kogo napisać. obojętnie co by się działo, wiem że mogę poprosić cię o pomoc. nie każdy ma takie rodzeństwo i nie każdy ma takie szczęście. nie wiem czym ja na nie zasłużyłam, ale dziękuję. dziękuję za wszystko co zrobiłeś. dziękuję nawet za naszą wczorajszą, wieczorną rozmowę, dzięki której wyszłam z chwilowego dołku. jesteś cudowny. po prostu. bez żadnego ALE. nie wiem co bym zrobiła, gdyby ciebie nie było. wydaje ci się to pewnie banalne, nie? nie dziwię ci się. przecież zawsze sobie jakoś radziłam, ale z tobą jest łatwiej. o wiele łatwiej, obojętnie jak dziwne ci się to wydaje. jestem ci wdzięczna za to że jesteś przy mnie. pamiętaj, że obojętnie co by się działo, masz mnie. to wszystko działa w obie strony, brat. no kocham cię, po prostu ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
patrzył się na nią. jego wzrok powędrował z oczu na usta. jego twarz zbliżała się do jej twarzy. ogarniał ją strach. nie wiedziała co robić. nie wiedziała czy tego chcę. odsunęła się. - przepraszam, nie mogę - powiedziała cicho, spuszczając głowę na dół. - dlaczego ? zapytał, łapiąc jej podbródek. uniósł lekko jej głowę i popatrzył w zaszklone oczy. była taka delikatna, taka krucha. bał się, że każde jego dotknięcie sprawia jej ból. nie chciał jej zranić. kochał ją. miała w sobie coś cudownego. była taka wyjątkowa, taka niepowtarzalna. w pewnym momencie z jej oczu uroniła się łza. swoimi palcami, najłagodniej jak mógł, wytarł jej policzek. podszedł bliżej i przytulił ją. - to on, prawda? to tamten drań cię tak zranił, tak? - zapytał. zaczęła płakać. czuł jak się trzęsła. - spokojnie. ja cię tak nie zranię, rozumiesz? nie zranię. kocham cię, tak zajebiście mocno - powiedział, odsuwając się od niej, aby spojrzeć jej w oczy. - zaufaj mi - poprosił, zatrzymując swoje łzy. / mojekuurwazycie
|
|
 |
Czasami zastanawiam się czy nie jesteśmy lalkami . Czy każde nasze zachowanie, gest, uczucie nie jest sterowane przez kogoś innego . Może ktoś silniejszy, większy ' gra w nasze życie ' . Jeśli tak , to musze przyznać, że grafikę ma zajebistą. / Ciamciak .
|
|
 |
Czemu kiedy zaczyna się układać , wszyscy starają się to nam rozpierdolić .? czemu tak jest .? Ile możesz innym życzyć szczęścia z całego serca po to aby tamta osoba Cię zraniła i zostawiała w najgorszych momentach? . Życie jest niesprawiedliwe .! Okrutne .! i zdecydowanie przereklamowane ... / Ciamciak .
|
|
 |
chwilowo czułam, że jest naprawdę dobrze.. / Ciamciak ...
|
|
 |
|
znów się zaczęło. kolejny rok zaczynam przesiadywać do pierwszej w nocy na kompie, zapieprzając do szkoły na 8. no ale cóż. trzeba popisać z kumplem, z którym mam możliwość pisać tylko na gadu, bo jest oddalony o 200 km.
|
|
 |
- dziewczyny w waszym wieku są bardziej dojrzałe od chłopców. zresztą sami zauważyliście, że ich cały czas muszę upominać, a was nie - powiedziała nauczycielka WDŻ. w klasie była cisza. wszyscy słuchali wykładu na temat psychiki i wyglądu nastolatków. nagle odezwał się dawid : to dlaczego dostajemy za to uwagi? cała klasa wybuchnęła śmiechem. rozpierdolił system chłopak :d / mojekuurwazycie
|
|
 |
usiadła w najciemniejszym punkcie małego pokoju . Przyciagnęła kolana mocno do klatki piersiowej a w słuchawkach grał smutny, miłosny rap. pokoik oświetlała niebieska poświata monitora . Wtedy dostała wiadomość. Niepewnie wstała i spojrzała w oświetlony punkt. Jej tęczówki momentalnie sie powiększyły . Na ekranie wyśmietlił się tekst ' Kochanie, to nie ja . Mój brat znowu pomylił numery ' wyłączyła ekran i zaczęła się głośno śmiać . Takk . Ten wariat mały znowu nabroił . / Ciamciak ♥
|
|
 |
nie ma to jak zadzwonić do kumpla, nie zdążyć powiedzieć 'cześć' i usłyszeć 'jem chrupki' oO / mojekuurwazycie
|
|
 |
siedziała na pustej plaży, wpatrując się w morze. na sobie miała rurki, trampki i cienki, za duży sweter, którego rękawy zasłaniały jej połowę dłoni. wiatr rozwiewał jej długie,falowane włosy. w jej oczach było widać smutek. można było w nich zauważyć brak miłości, brak ciepła. ale nie przeszkadzało jej to. lubiła samotność. morze idealnie odzwierciedlało jej osobowość. było pełne tajemnic, ciche, spokojne...jak ona. kochała je. niczego więcej nie potrzebowała, bo wiedziała, że mając więcej będzie bardziej cierpiałam, a jej kruchość nie udźwignęła by takiego ciężaru, poddała by się, a ona chciała żyć. nie chciała wiele... / mojekuurwazycie
|
|
|
|