 |
Czasami wolę milczeć, milczenie jest piękne. Lubię tylko się patrzeć i nic nie mówić. W tych momentach jestem najszczęśliwsza. Patrzeć w oczy, nie otwierać ust. Tylko całą swoją osobę, uczucia, rozterki i starach przakazywać spojrzeniem. W ten sposób można zobaczyć w człowieku więcej niż rozmawiając z nim całymi dniam. Bo oczy są duszą. Lubię oczy. Lubię Twoje oczy.
|
|
 |
Jebane "przepraszam"....
Przecież nie powinno używać się tego samego słowa przepraszając kogoś w supermarkecie chcąc przecisnąć się w tłumie i tego samego przepraszając za to, że się kogoś zdradziło, czy też nie powiedziało się w porę, że gra się komuś na uczuciach.
|
|
 |
Najchętniej milczałabym, ale milczenie nie jest żadnym rozwiązaniem, milczenie nie wyjaśnia nic.
|
|
 |
Bo bardzo chcę, abyś wiedział, że myślę o Tobie. Praktycznie nieustannie.
|
|
 |
"i kurwa gdybym wiedział, ze ta chwila jest ostatnia - stanąłbym przed nim, za nim i trzymał, by złapał oddech.. czemu dałeś mu odejść?!"
|
|
 |
oprócz uczuć, dawaliśmy sobie oboje tak wiele krzyku. oprócz wspólnie spędzonnych chwil, mieliśmy dużo tych, podczas których nie mogliśmy znieść widoku swojej osoby. oprócz rozmów, były tygodnie milczenia. oprócz miłości, było cierpienie i łzy. oprócz Nas były wraki ludzi - zniszczonych rzekomą piękną miłością. || kissmyshoes
|
|
 |
"czym sobie na to zasłużyłam?"-wydarłam się,łapiąc Go za szmaty i próbując zmusić do mówienia. odepchnął mnie,wkurwiony. "odpierdol się"-wybełkotał. był na tyle pijany, że ledwie gadał. "mów do cholery. co ja Ci takiego zrobiłam?"-krzyczałam,przez łzy. "co mi kurwa zrobiłaś? byłaś przy mnie, i pozwoiłaś żebym się w Tobie zakochał, i mnie kurwa tym zabiłaś" - wydarł się na pół bloku,prawie wypluwając gardło. patrzyłam na Niego z przerażeniem. oboje milczeliśmy. "zabiła mnie Twoja miłość,tak bardzo mnie zabiła.."-powiedział cicho,udając się w kierunku drzwi. "kocham Cię Żaklina, i to jest tak silne, że mnie zabija"- dodał,zamykając za sobą drzwi. osunęłam się na podłogę, nie mogąc powstrzymać łez. ryczałam,zagryzając pięści,żeby tylko nie krzyczeć z bólu, żeby tylko nie pokazać, że On też mnie zabił, kochając mnie tak mocno... || kissmyshoes
|
|
 |
nie zawsze byłam w porządku. nie było dnia, żebyś nie słyszała z moich ust przekleństw, skierowanych w Twoją stronę. nie należałam do grupy ludzi z którymi uwielbiałaś spędzać czas. wiele razy rzucałyśmy się sobie do gardeł. było wiele złych chwil, i mnóstwo przykrych momentów - ale jedno jest pewne - nigdy Cię nie zawiodłam, i zawsze, z głową podniesioną ku górze, stawałam po Twojej stronie. zawsze miałaś mnie za sobą, i wystarczyło tylko jedno słowo - a szłam za Tobą w ogień,bez zbędnych pytań. zawsze byłam, i będę - choćbyśmy nie wiem jak bardzo było poróżnione, i jak bardzo obrażone na siebie. jesteśmy jednością, mam tylko Ciebie, i będę przy Tobie zawsze - nie dlatego, że to mój obowiązek - tylko dlatego, że Cię kocham, najbardziej na świecie. || kissmyshoes
|
|
 |
Nie chodzi nawet o seks. Mam to gdzieś. To nie jest najważniejsze. Najważniejsze to budzić się z kimś. Spać przytulonym, przytulanie jest ważne. Świadomość, że jeżeli przyjdą potwory, ktoś z tobą jest. Budzisz się rano, z ciepłym ciałem, czujesz oddech kochanej osoby na swoim ramieniu. To jest to.
|
|
 |
zmienił Was czas. zmieniły Was sytuacje, nieprzemyślane akcje, i wszelkie bagno w jakie się pakowaliśmy. dzisiaj już nie idziecie ze mną - jesteście osobno, z tyłu. już nie mogę na Was liczyć, już nie idę przed siebie, pewna, że zawsze podążacie za mną. już Was nie ma w moim życiu. schrzaniliśmy to, tak bardzo mocno. || kissmyshoes
|
|
 |
Jedna, jedyna przyczyna nieszczęścia: PRZYWIĄZANIE. Emocjonalny stan kurczowego przywiązania wynikający z przekonania, że bez pewnych rzeczy nie możesz być szczęśliwy.
|
|
|
|