 |
|
świat wypadł mi z moich rąk.. jakoś tak nie jest mi nawet żal
|
|
 |
|
wprowadzać korekty
czekać na efekty, a za plecami szepty wyszczerzone kły kundli
|
|
 |
|
'nigdy nie patrz na nikogo z góry, chyba że pomagasz mu wstać'
|
|
 |
|
mam cię zawsze na końcu języka
|
|
 |
|
i poszlibyśmy na jakąś kawę, papierosa. a potem cię zostawię
|
|
 |
|
więc lepiej mnie zabij, wyrzuć z pamięci. lepiej odejdź, pozwól mi odejść
|
|
 |
|
pomóż mi, bo żyć mi się nie chce. i powieki stają się za ciężkie
|
|
 |
|
robisz za słabą kawę... - jak dodasz amfetaminy zamiast cukru będzie mocniejsza / soup
|
|
 |
|
Krytyka powinna być konstruktywna i dobrze uargumentowana. Na przykład: “Jesteś zjebany bo jesteś debil” / soup
|
|
 |
|
codziennie rano wstaje, ogarniam twarz, włosy, rzęsy, ubrania, praktycznie wszystko bezproblemowo . jedyne czego ogarnąć w życiu nie mogę to uczuć i .. życia .
|
|
 |
|
Wróciłam do domu smutna i zmęczona, zawinęłam się w kocyk.. otworzyłam buteleczkę martini. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych / soup
|
|
 |
|
Drogi Boże, Przez cały dzisiejszy dzień do tej pory postępuję jak należy. Nie złościłem się, nie byłem chciwy, złośliwy, samolubny, zazdrosny ani uszczypliwy, nic jeszcze nie wypiłem ani nie fajczyłem. Nawet ani razu nie skłamałem. Jestem Ci za to bardzo wdzięczny. Ale drogi Boże, za chwilę zamierzam wstać z łóżka i od tej pory bardzo będę potrzebował Twojej pomocy.
— Jan Grzegorczyk
|
|
|
|