 |
|
nie znoszę, gdy wyjeżdżasz. wolę, kiedy jesteś przy mnie i trzymasz moją rękę. czuję się wtedy spokojna i bezpieczna. / tonatyle
|
|
 |
|
brakuje mi Ciebie. przyjemnych dla ucha szeptów, bezpiecznych ramion, miękkich ust i uczucia, że jest się dla kogoś ważnym. / tonatyle
|
|
 |
|
Idziesz z nimi do łóżka, bo choć przez chwilę jesteś w ich centrum. Choć przez chwilę Ty też masz kogoś kto daje Ci jakiekolwiek uczucia. Miotasz się w tej pościeli i rozpaczliwie szukasz miłości tam, gdzie miłość to tylko orgazm. I nie, nie oceniam Cię. Wiem jak to jest. Ale wiem już też, że kiedy pot wyschnie, ja się ubiorę, nie bedę lepsza. Będę nienawidzić siebie jeszcze bardziej./esperer
|
|
 |
|
i spróbujesz mnie ocenić nic nie wiedząc na mój temat kolejny hipokryta, który chce powielić schemat możesz się wybielić na tle mego upadku
|
|
 |
|
nazwij to jak chcesz nawet autodestrukcją, będę silna dam se rade wierze w życie juz za późno skurwysyn to skurwysyn i nic tego nie zmieni ten świat mnie takim stworzył pasożyta nie wyplenisz
|
|
 |
|
myśli znów w głowie sto procent patologia
w samym sposobie postrzegania tego świata fobia
|
|
 |
|
ja dusze się jednocześnie chcąc tego sama wybrałam, dlaczego? wierzyłam po prostu
ze będziesz jednym z niespalonych przeze mnie mostów
|
|
 |
|
zabiła mnie moją bronią bez zasad- "NIE POTRAFIĘ KOCHAĆ, PRZEPRASZAM"
|
|
 |
|
pamiętam że było zimno, przytuliła by się zagrzać i jeśli istnieją czary to chyba była magia
|
|
 |
|
zegar tyka, znów potykam się o swoje błędy, a mówiłeś mi, że droga nie tędy, pamiętam Twoje szepty dziś nie ma ich i nie ma Ciebie, a ja siedzę tutaj sama i sama już kurwa nie wiem TAK BĘDZIE LEPIEJ, bo nie chcę już przepraszać za płomienie, których nie umiem ugaszać
|
|
 |
|
Zazdrość nie rodzi się z braku zaufania, tylko ze strachu utraty bliskiej osoby.
|
|
 |
|
Rozstanie nie oznacza końca uczuć, pamiętaj.
|
|
|
|