 |
każde twoje słowo do dzisiaj przeklinam.
|
|
 |
bo byłeś.. tego się nie zapomina.
|
|
 |
bo proszę państwa miłość to wredna suka.
|
|
 |
i nie obchodzi Cię to, czy ustoję, czy upadnę.
|
|
 |
czujesz ten zapach? to miłość unosi się w powietrzu.
|
|
 |
a gdy pojawiasz się na gadu, muszę się powstrzymywać by nie wysłać Ci chociaż kropki, aby być choć przez sekundę główną myślą w Twojej głowie ...
|
|
 |
stoisz znowu na skrzyżowaniu, patrzysz w moją stronę, unosisz rękę i machasz. moje serce zaczyna przyspieszać. Czuję jakby miało zamiar zaraz się wyrwać z mojej piersi, wtedy trąca mnie ramieniem wysoka blondynka i biegnie w Twoją stronę, zarzucając Ci ręce na szyję, serce migiem zamarza, czuję jak wbija się w nie milion lodowych igiełek
|
|
 |
z każdą sekundą mojego życia, żałuję, że po prostu nie mogę być taka jaką sobie wymarzyłeś.
|
|
 |
- zrobisz coś dla mnie? - jasne. co tylko zechcesz. - zatrzymaj czas, przytul mnie i już zawsze bądź.
|
|
 |
i ochota żeby powiedzieć Ci głębokie, namiętne "wypierdalaj". Na szczęście, gryzę się w język. Fałszywa przyjaźń między mną a Tobą, uratowana. Po raz tysięczny. / yoshiko
|
|
 |
bajeruję Cie słoneczkiem, przeganiając czarne chmury.
|
|
 |
Wyglądało to tak, jakby próbował się z nią pobawić w koci, koci, łapci
|
|
|
|