|
czasami sobie wspominam to wszystko co było między nami, jednak po chwili uświadamiam sobie, że nie łączyło nas nic, nic, prócz twojego udawanego uczucia i mojej zakichanej nadziei.
|
|
|
nie zaznałam wiele szczęścia, a podjęłam wiele prób.
|
|
|
teraz jedyne co mi pozostało to udawać, że wszystko jest ok, że twoje imię nie wywołuje u mnie dreszczy, że na twój widok moje serce nie przyśpiesza.
|
|
|
stałeś się naturalną częścią mojego dnia,
i nie chcę tego zmieniać.
moje gratulacje, okiełznałeś wredną zołzę.
|
|
|
postaraj się to poczuć, to czego nie zrozumiesz wyczytasz z moich oczu.
|
|
|
trochę wódki, by zapomnieć. kilka fajek, by zrozumieć. twój rękaw, by wypłakać. nowa miłość, by być szczęśliwą.
|
|
|
wypijmy zdrowie skurwieli, szósty kieliszek z dedykacją dla ciebie kochanie.
|
|
|
rozmawiam z sufitem, dlaczego? wydaje mi się, że rozumie więcej niż podłoga.
|
|
|
|