 |
Zbyt wiele dla mnie znaczy bym mogła odejść.
Za mało mu zależy żebym tak po prostu została.
|
|
 |
Stała na środku osiedla, po jej bladych policzkach spływał tusz, ale jej to nie obchodziło. Była pod jego oknem i krzyczała najgłośniej jak umiała. Nie obchodzili ją sąsiedzi mówiący coś o ciszy nocnej, liczył się tylko on. chciała żeby zobaczył co z nią zrobił i w końcu zrozumiał jak bardzo ją zranił. kiedyś kochała go najmocniej na świecie a dzisiaj jej drobne ciało przeszywała czysta nienawiść. chciała żeby cierpiał, żeby w końcu się obudził i zobaczył że zrobił z niej wrak człowieka.
|
|
 |
nie był idealny i właśnie dlatego tak go kochałam.
|
|
 |
Nie udaję tej całej obojętności po prostu już nic do ciebie nie czuje.
|
|
 |
myślałam, łudziłam się że jest moim przysłowiowym księciem z bajki a okazało się że nie był nawet stajennym.
|
|
 |
Chciałam zrobić dla niego wszystko a okazało się że nie był wart nawet przepłakanych nocy.
|
|
 |
- nie palę bo muszę, nie palę z wyboru,
palę bo daje mi to chwilę szczęścia, brzmi
to płytko, ale nie rezygnuje się ze szczęścia
choćby płytkim było.
|
|
 |
gubi się mój język między twoimi kąśnięciami,
szaleje moja krew w żyłach.
|
|
 |
-On Cię kocha.
- On kocha każdą. /?
|
|
 |
najpiękniejsze wspomnienia - to one ranią najbardziej
|
|
 |
komunikaty na gadu mówiące, że jest dostępny
wcale nie pomagają mi o nim zapomnieć tym
bardziej gdy pojawiają się co pięć sekund.
|
|
 |
przy jednym spojrzeniu w oczy,
kilku odwzajemnionych uśmiechach,
zamienieniu paru słów,
minięciu się w drzwiach,
przy kasie w monopolowych,
spaleniu na spółę jednego papierosa,
łyku pepsi z jednej puszki.
już wtedy serce szkicowało,
naszą miłość.
|
|
|
|