 |
`. Jeśli uważasz, że jeszcze wszystko da się zmienić, to jesteś cholernie słaba. Krzykiem nie sprawisz, że zmienisz Jego uczucia, łzami nie przekonasz Go do powrotu, umierając nie spowodujesz, że Jego dłoń będzie ściskała Twoją... Niczego nie jesteś w stanie uratować.
|
|
 |
`. Nigdy nie olewaj przyjaciela dla chłopaka, bo to z przyjacielem będziesz omawiać to, co chłopak do ciebie pisze.
|
|
 |
Jeszcze wczoraj myślałem, że
tylko Ty się liczysz, tylko Ciebie chce
Mam już dosyć tej ciszy. W sumie w dupie mam
Czy to ktoś usłyszy, bo każdy kogo znam gówno o mnie wie
Mam już dosyć tych rad, mam już dosyć tych ścian
W sumie już nie czuje, że rozumiesz mnie
Mam już dosyć tych miejsc
Tego, że musze tkwić w tym, być tu
Nie tego chcę, to nie jestem ja
Nie tego chce
Oni przed chwilą poszli, a butelki sa puste
A ja chce więcej, więcej, więcej wiesz?
Kurwa mać nie tego chcę.
|
|
 |
chcę mieć z Tobą jak najwięcej wspomnień.
|
|
 |
" Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość ♥ "
|
|
 |
Tęsknię, to tak cholernie boli, że jesteś tak daleko. Mogłabym teraz siedzieć z Tobą przytulona i oglądać nawet najnudniejszy film, ale razem. Jesteśmy osobno, dzielą Nas kilometry, to takie bez sensu.
|
|
 |
Co się stało z tymi którzy byli przy moim boku?!
Co się stało z nimi, dla nich łza w oku...
|
|
 |
szczęście leży nawet na ulicy, tylko je podnieś
|
|
 |
tracić z Tobą oddech, resztki moralności i samokontrolę.
|
|
|
|