 |
dzisiaj? nie widzę już sensu, łzy spływają po policzku, zakrywam dłońmi twarz, nie chcę, żeby widzieli jak płaczę. czuję ból, przez przełyk przeciska się kolejny milion słów, które być może już nigdy nie ujrzą światła dziennego, być może już nigdy nie powiem Ci, jak tęsknię, jak bardzo Cię potrzebuję i dziękuję Ci, że wciąż przy mnie jesteś, nie usłyszę już Twojego marudzenia, może już nigdy nie zadbasz o uśmiech na mojej twarzy, o to małe szczęście wypisane na ustach. / endoftime.
|
|
 |
decyduje czasem parę sekund i czasem to nie Ty decydujesz o ich przebiegu
|
|
 |
tamten wieczór, pomieszanie zmysłów, idealny brak pohamowań, dotyk twojej dłoni, delikatnie sunącej wzdłuż kręgosłupa, wtedy? czas stanął jakby w bezruchu, plącząc ze sobą każdą z minut, wiesz.. wciąż pamiętam zapach tamtych chwil, wciąż pamiętam Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
ludzka natura najbardziej kurewska ze wszystkich
|
|
 |
kochamy się, znów kręci się Ziemia, spełnia się sen, spełniają się marzenia, powróciła chemia
|
|
 |
niedawno bylismy dziecmi a swiat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy
|
|
 |
to uczucie, kiedy serce bije mocniej mając w sobie jeden sens więcej. kiedy czujesz, że szczęście zaczyna współgrać z realiami tego jak jest, a na swoich ustach, czujesz uśmiech, zaliczający się jedynie do przyjemności dnia. / endoftime.
|
|
 |
i nawet kiedy będę sam, nie będzie ze mną nikogo będę szedł swoją drogą
|
|
 |
przyjaźń ponad wszystko, i zaciśnięte pieści
|
|
 |
śnie mój sen, sen na jawie. pozostanę w nim tak długo, jak tylko potrafię
|
|
|
|