 |
jak diler mogę sprzedać ci najlepsze sny, ale musisz mi zaufać i za mną iść ;))
|
|
 |
pamiętam ten smak ust słonych, jak morze, każda kropla to łza, którą uroni za to człowiek. czara się przepełnia, zaczyna topnieć lodowiec, zdrada jak zaraza zalewa świat jak powodzie
|
|
 |
mam na koncie porażki i sukcesy jak inni, nigdy nie spuszczam wzroku gdy nie czuje się winny
|
|
 |
ponoć mój wizerunek wywołuje poruszenie, tylko dlatego, że nie mam wizerunku, skumaj brzmienie
|
|
 |
|
Lubię, gdy jest romantyczna i mówi o mnie, jak o najdroższym skarbie. Lubię, gdy wspominając o mnie, wspomina o szczęściu. Lubię, gdy mnie przytula i daje poczuć swoje ciepło i bezpieczeństwo. Lubię, gdy plącze mi włosy w zbyt mocnym uścisku. Lubię jej listy, w których wyznaje to, czego nie potrafi wyznać w bezpośredniej rozmowie. Lubię ten moment, w którym pozwala poczuć mi, że jestem potrzebna. A najbardziej lubię, gdy powoduje u mnie łzy, zarówno szczęścia, że możemy być dla siebie tak ważne, ale także bólu, po dziesiątkach przegranych prób. / xfucktycznie .
|
|
 |
tak, w takt pokocham Cię i tak jak H i H twa psychika się wymyka. patrz na... na niego, jak się męczy
|
|
 |
kotku, wygraliśmy siebie w TotoLotku. to ja, a nie żaden potwór
|
|
 |
nie potrzebuję jakiegoś wielkiego romansu, niczym z pieprzonego ekranu, wystarczy mi jedynie obecność, te silne ramiona, w których streszcza się wszystko inne. świadomość, że obok Ciebie już zawsze znajdzie się miejsce tylko dla mnie, i że pomimo codziennych upadków, to co jest, nigdy nie stanie się kolejnym z marnych wspomnieniem, bo wiesz, może to dziwne, ale mając Cię przy sobie, oddycha się jakby znacznie łatwiej. / endoftime.
|
|
 |
kocham - jak nigdy dotąd.
|
|
 |
KONSEKWENTNIE BEZ NAPINKI PIERDOLIMY WALENTYNKI? jebnij w plusika ♥
|
|
 |
Jest Ci trochę szkoda że było coś między Wami, uspokajasz oddech standardowo procentami
|
|
 |
to stało się silniejsze ode mnie, znacznie bardziej niż myślałam, ta cała, jego pieprzona miłość zastąpiła jakby życie, każdy uśmiech, te najmniejsze a zarazem wtedy najcudowniejsze gesty, takie jak banalne przytulenie w zimowe wieczory, jego dłoń kurczowo trzymająca moją, te słowa i wszelkie obietnice, właśnie tym zaczęłam żyć, żyć tylko i wyłącznie Nim. był niczym tlen, którego potrzebowałam z każdą chwilą, coraz silniej. odchodząc? zostawił po sobie tysiące wspomnień, i wiesz.. może i to boli, ale nie żałuję żadnej z tych chwil, nie żałuję tamtych błędów, choć po ogromnym upływie czasu stał się również jedynie wspomnieniem, to pomimo wszystko, jednym z najlepszych, tych rozpamiętywanych przez całe życie. / endoftime.
|
|
|
|