 |
No to Najlepszego, dużo dużo wrażeń i maleńkiego kacyka. Najlepszego misiaki ♥
|
|
 |
|
Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę.
|
|
 |
"Zależy mi na niej, cholera. A wiesz co to znaczy, przyjacielu? To znaczy, że ja jestem od niej uzależniony. Ale nie tak jak Ty od fajek. Ja jestem uzależniony od jej uśmiechu, który sam przywołuję na jej wargi. Od rozmów z nią, które ciągną się godzinami a dzięki którym ona staje się weselsza. Od jej radości, która jest dla mnie diablo ważna. Od bycia jej podporą, na której może się oprzeć, gdy opadnie z sił. Od bycia jej Aniołem Stróżem, który unosi ją w górę, kiedy upada na dno. Od patrzenia w jej oczy, roześmiane i pełne czegoś, czego nie jestem w stanie nazwać. Od jej obecności i ciepła, które mi daje.
Dlatego nie chcę jej stracić.
Bo mi na niej zależy, przyjacielu."
|
|
 |
Wróć do mnie, gdy noc przykryje mnie płaszczem gwiazd. Uśmiechem daj nadzieję, że jeszcze odnajdziemy to, co kiedyś połączyło nas na zawsze. Dotknij mego serca ciepłym słowem i gestem, które wywołują dreszcze tkanek mojego ciała. Zamknij mnie w swoich dłoniach i trzymaj by mieć mnie przy sobie w najciemniejszych zakamarkach życia. Bądź dzis. Jutro. Na zawsze. Nie mów, że nas już nie ma, przecież to nie prawda. Jesteśmy wciaż, tylko proszę uwierz w to i wróć./mr.lonely
|
|
 |
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać. Zadzwoń do mnie. Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą.
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić. Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec razem z Tobą.
Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciała nikogo słuchać. Zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z Tobą i być cicho.
Ale jeżeli któregoś dnia zadzwonisz do mnie i nikt nie odbierze. Przybiegnij do mnie szybko. Mogę Cię wtedy potrzebować.
Teraz Cię potrzebuję/?
|
|
 |
Mimo tego że jestem silna, za cholerę nie potrafię się po Tobie pozbierać. Moje serce nigdy nie zrozumie naszej rozłąki, nigdy Ci nie wybaczy, nigdy nie zapomni.
|
|
 |
Chłodnymi wieczorami lubiła się do niego przytulać. Uwielbiała czuć jego obecność, czuła się wtedy dla niego najważniejszą, najlepszą. Dziś ta sama dziewczyna siedzi sama, wpatruję się w jego zdjęcie próbuję uspokoić emocję. Kolejny raz próbuję nie odzywać się, nie walczyć z poczuciem że chcę walczyć, że chcę jeszcze dać sobie szansę. Chcę wytrwać, nauczyć się żyć bez człowieka który nauczył ją wszystkiego. Chcę być kobietą niezależną, nie chcę już cierpieć. Prosi Boga by nowy dzień przyniósł trochę więcej słońca, chcę być dla innych oparciem- chcę pomagać i być doceniona. Pragnie stabilizacji a zarazem chcę żyć chwilami, chcę zapomnieć o człowieku który podarował jej najcenniejszy dar, jakim jest miłość, braterstwo czy odwzajemnienie? Chcę przestać płakać, obwiniać się. Chcę miłości, ciepła i poczucia że znów może być dla kogoś ważna. Poczucia że znów może być dla kogoś całym małym światem. Chcę po prostu by ktoś ją zauważył, by pokochał by oddał kawałek siebie jej tak jak Ona.
|
|
 |
Byłeś pierwszą i ostatnią myślą. Każdej nocy wracałam do myśli że wszystko się ułoży. Codziennie tylko Ty, wszędzie my razem, wpatrzeni w siebie. Dziś czuję że Cię straciłam, dziś już nie myślę o Tobie. Dziś jesteś tylko wspomnieniem, niespełnionym marzeniem. Jesteś błędem, moim błędem.
|
|
 |
Napisałeś, znowu wyczułeś że nie jest dobrze. Wyczułeś że nie usypiam normalnie, że więcej płaczę i mało jem. Znowu martwiłeś się o mnie, bo wiedziałeś że sobie nie radzę. Pytałeś, narzekałeś na to wszystko. Chciałeś mi wybić z głowy głupie pomysły, chciałeś bym zmieniła się, bym przestała tęsknić. Bym zapomniała o Tobie. Słyszysz, nie da się. Nie potrafię cię wymazać, nie umiem wykasować wszystkiego- nie jestem komputerem, nie wystarczy że wyczyścisz mi dysk. Nie wystarczy że zmienisz system. Ja nadal tu jestem, tęsknię, płaczę i ciężej oddycham. Jestem choć tak często brakuję sił by zebrać się i wstać, brakuję sil by dawać radę. Brakuję ochoty na dalsze życie. Cicho umieram, gdy Ty przechodzisz obok mnie i wmawiasz mi że to już koniec, że my nie istniejemy. Ale wiesz co? Ja Kocham Cię nadal, dalej w mojej głowie tylko Ty. W moim sercu tylko Ty. Nawet powietrze pachnie tobą. Czy ja wariuję, a może umieram gdy Ciebie nie ma obok?
|
|
 |
wracasz do domu, i wiesz, że czeka cię to samo. wyrzuty matki, rozmowy z ojcem, które do ciebie nie trafiają. wiesz, że ranisz ich serce, ale nie umiesz się zmienić. a może brakuje ci sił? ostatnie sytuacje życiowe zniszczyły mnie psychicznie. wstaję, ale tak naprawdę już mam dość tej monotonii. za każdym razem uśmiechasz się, bo myślisz, że tak będzie lepiej. ale czy warto udawać uśmiech skoro w sercu czujesz ogromny ból, który za każdym razem kuje cię z coraz większą siłą? dlaczego ludzie tak bardzo zawodzą, dlaczego tak szybko odchodzą? ich obietnice nie są dziś nic warte, życie nie jest warte cierpienia. niech skończy się to wszystko, nieważne czy dziś, czy pojutrze. oby wkrótce! /princescolors
|
|
 |
"Nigdy nie paliłam. Jednak teraz nie było wyjścia. Wzięłam papierosa i wyszłam na balkon. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że dym jak na złość przybierał kształt złamanego serca."
|
|
 |
Tęsknie za Tobą, za twoim uśmiechem za słowami które dawały mi kilogramy radości. Nie potrafię wstawać gdy wiem że dzisiaj znów muszę walczyć o kolejne oddechy, o życie które sypie się niczym piasek. Tęsknie za Tobą - nie potrafię więcej kłamać że tak nie jest, nie potrafię ci tego powiedzieć nie potrafię przyznać się że zniszczyłeś wszystko we mnie. Może kiedyś przyjdę do Ciebie, spróbuję nawiązać kontakt, może zbiorę się na odwagę i wykrzyczę ci ten cały ból który jest w środku mnie, może kiedyś przestanę się obwiniać. Chciałabym się teraz położyć obok Ciebie, móc popatrzyć w gwiazdy i nie obawiać się przyszłości, chciałabym przestać się bać tego co nastanie niegdyś. Chciałabym przestać ronić hektolitry łez, chcę się wreszcie zebrać w jedną całość i przestać tak cholernie tęsknić za kimś, kto nigdy nie będzie dla mnie osiągalny. Za osobą która wyrzekła się mojego serca, pięknego serduszka które chciało pokochać, starało się jak mogło. Dostało kolejne serie ciosów, ale jest ok.
|
|
|
|