 |
-Uwielbiam spotykać Cię przypadkiem.
|
|
 |
Pare głupich słów, potrafiło zmienić tak wiele ...
|
|
 |
patrz znowu zachlana płakałam. może nie tyle przez ciebie co przez wspomnienia z tobą. jeszcze mi się trochę podobają.
|
|
 |
Nie chcę się zmieniać. Chcę, aby pozostał we mnie ten urok dziecka, ta magia doceniania chwili, ten zachwyt nad światem, ta ufność, wiara w miłość. Nie chcę dorosnąć i zdjąć różowych okularów. Nie chcę być rozsądna, poprawna, robić tego, co powinnam. Jednak najbardziej pragnę pozostać sobą roztrzepaną, roześmianą, zakręconą...
|
|
 |
Parę dni szczęścia zamienionych w tygodnie rozpaczy .
|
|
 |
Cholernie brak mi tej drugiej osoby. Siedze i czuje pustke w środku. Mam ochote wyjechać, gdziekolwiek upic się w cztery dupy, byc chociaz jeden dzień szczęsliwa.Zostaje tylko ta jebana rzeczywistośc która chyba się nie zmieni. Chyba nie zasłuzyłam na nikogo, kto byłby ze mną szczęsliwy i kochał mnie.
|
|
 |
Żyjąc tak szybko gubimy to co piękne, wierzymy w lepszą przyszłość, a jej i tak nie będzie.
|
|
 |
nie chce już chwilowego szczęścia hazardzisty.
|
|
 |
najgorsze jest myśl, że mogłeś być mój. teraz staram za wszelką cenę wszystko w sobie zmienić, tylko po to żeby znowu być bliżej..
|
|
 |
ogólnie jest źle, ale czytając nasze rozmowy z przed 3 tygodni, patrząc na to co mi obiecywałeś, niby niewiele, ale cholernie dużo to dla mnie znaczyło, wyobrażam sobie jak by było teraz gdybyśmy od tak nie przestali się do siebie odzywać. tak, wtedy już jest najgorzej...
|
|
 |
dziś jesteśmy tymi ludźmi przed którymi ostrzegali nas rodzice
|
|
|
|