![pamiętam czasy gdy mówiłeś mi że to koniec a ja śmiałam Ci się w twarz. pamiętam Twoją bezradność gdy wypowiadałam słowa: 'jesteś ode mnie uzależniony marny człowieczku'. pamiętam gdy ranienie Ciebie sprawiało mi przyjemność. dziś to wszystko się powtarza. ponownie z uśmiechem na ustach mówię Ci że mam Cię gdzieś. ponownie udowadniam że nie jestem dobrym człowiekiem. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
pamiętam czasy, gdy mówiłeś mi, że to koniec, a ja śmiałam Ci się w twarz. pamiętam Twoją bezradność, gdy wypowiadałam słowa: 'jesteś ode mnie uzależniony,marny człowieczku'. pamiętam, gdy ranienie Ciebie sprawiało mi przyjemność. dziś to wszystko się powtarza. ponownie z uśmiechem na ustach mówię Ci, że mam Cię gdzieś. ponownie udowadniam, że nie jestem dobrym człowiekiem. || kissmyshoes
|
|
![nigdy nie było czysto a jak się jebało to wszystko .](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
nigdy nie było czysto,a jak się jebało to wszystko .
|
|
![minęło trzy tygodnie od rozstania. dokładnie dwadzieścia dwa dni odkąd nie zasypiam i nie budzę się przy Tobie. i jak widzisz jakoś nadal żyję. daję sobie świetnie radę. nie umieram bez Ciebie o dziwo. kiedyś byłam przekonana że jeśli wypowiesz w moim kierunku słowa 'to koniec' umrę od razu zabraknie mi tlenu a jednak mój tlen ma się dobrze. jest go pod dostatkiem. oczywiście rusza mnie każdy Twój sms każde połączenie od Ciebie bo to przecież proste że kocham Cię jeszcze bardzo mocno. kładę się spać w pustym mieszkaniu do pustego łóżka spoglądam na telefon i widzę kilka nieodebranych połączeń wtedy emocje biorą górę bo wiem że nadal Ci zależy i wiem że mówiłeś te słowa w gniewie ale ja już nie potrafię nie jestem w stanie kolejny raz wrócić wybacz. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
minęło trzy tygodnie od rozstania. dokładnie dwadzieścia dwa dni odkąd nie zasypiam, i nie budzę się przy Tobie. i jak widzisz, jakoś nadal żyję. daję sobie świetnie radę. nie umieram bez Ciebie - o dziwo. kiedyś byłam przekonana, że jeśli wypowiesz w moim kierunku słowa 'to koniec' - umrę, od razu, zabraknie mi tlenu - a jednak mój tlen ma się dobrze. jest go pod dostatkiem. oczywiście - rusza mnie każdy Twój sms, każde połączenie od Ciebie, bo to przecież proste, że kocham Cię jeszcze bardzo mocno. kładę się spać w pustym mieszkaniu, do pustego łóżka, spoglądam na telefon i widzę kilka nieodebranych połączeń - wtedy emocje biorą górę - bo wiem, że nadal Ci zależy i wiem, że mówiłeś te słowa w gniewie - ale ja już nie potrafię, nie jestem w stanie kolejny raz wrócić, wybacz. || kissmyshoes
|
|
![z serii nocne smsy od Damiana: mam nadzieję że znajdziesz sobie tam kogoś dobrego. kogoś kto będzie zawsze o Ciebie dbał. kto przykryje Cię kocem gdy zaśniesz na kanapie przed telewizorem. kogoś kto będzie robił Ci herbatę i gorącą kąpiel jak będziesz miała okres by poprawić Ci humor. kogoś kto będzie Cię kąpał jak będziesz pijana do nieprzytomności. kogoś kto przeniesie Cię przez błoto czy kałużę żebyś nie pobrudziła swoich ukochanych butów. kogoś kto po zwykłym 'halo' do słuchawki będzie rozpoznawał jaki masz humor. kogoś kto przyjdzie Ci z pomocą zawsze gdy będziesz tego potrzebowała. kogoś kto przetnie sobie nadgarstek by udowodnić Ci że cięcie się jest nienormalne. kogoś kto będzie Cię kochał bardzo bardzo mocno i kto będzie gotów oddać za Ciebie życie Maluchu.. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
z serii nocne smsy od Damiana: " mam nadzieję, że znajdziesz sobie tam kogoś dobrego. kogoś, kto będzie zawsze o Ciebie dbał. kto przykryje Cię kocem, gdy zaśniesz na kanapie przed telewizorem. kogoś, kto będzie robił Ci herbatę, i gorącą kąpiel, jak będziesz miała okres, by poprawić Ci humor. kogoś, kto będzie Cię kąpał, jak będziesz pijana do nieprzytomności. kogoś, kto przeniesie Cię przez błoto, czy kałużę, żebyś nie pobrudziła swoich ukochanych butów. kogoś, kto po zwykłym 'halo' do słuchawki będzie rozpoznawał jaki masz humor. kogoś, kto przyjdzie Ci z pomocą zawsze gdy będziesz tego potrzebowała. kogoś, kto przetnie sobie nadgarstek, by udowodnić Ci, że cięcie się jest nienormalne. kogoś, kto będzie Cię kochał bardzo, bardzo mocno, i kto będzie gotów oddać za Ciebie życie, Maluchu.." || kissmyshoes
|
|
![zawsze chciałam powiedzieć że nie ma miejsca jak dom . zawsze chciałam mieć gdzie wracać. zawsze chciałam mieć cudowne wspomnienia ze świąt i urodzin. czy to tak wiele? chciać mieć prawdziwy dom? prawdziwą rodzinę? mamę która zamiast kolejnego wyjazdy wybierze rodzinę? ojca który zamiast kolejnego ciosu przytuli? to nie dużo a pozwoliłoby mi na normalne życie.. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
zawsze chciałam powiedzieć , że "nie ma miejsca jak dom". zawsze chciałam mieć gdzie wracać. zawsze chciałam mieć cudowne wspomnienia ze świąt, i urodzin. czy to tak wiele? chciać mieć prawdziwy dom? prawdziwą rodzinę? mamę, która zamiast kolejnego wyjazdy wybierze rodzinę? ojca, który zamiast kolejnego ciosu, przytuli? to nie dużo, a pozwoliłoby mi na normalne życie.. || kissmyshoes
|
|
![kolejny raz nakładam na twarz większą ilość podkładu by zamaskować siniec. kolejny raz pozwoliłam na to byś mnie uderzył. kolejny raz zawiodłam samą siebie. jestem nikim nawet takiemu skurwielowi jak Ty się poddaję bez walki.. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
kolejny raz nakładam na twarz większą ilość podkładu, by zamaskować siniec. kolejny raz pozwoliłam na to byś mnie uderzył. kolejny raz zawiodłam samą siebie. jestem nikim - nawet takiemu skurwielowi jak Ty, się poddaję bez walki.. || kissmyshoes
|
|
![weszłam do domu dziwo otwierając drzwi kluczami które jeszcze posiadam.dawno tego nie robiłam.na korytarz wyszła mama z ojcem.patrzyli na mnie jak na ducha nie było mnie tam długie miesiące. 'wyjeżdzam' powiedziałam. 'znowu z Nim?' zapytała mama.'nie. rozstałam się z Damianem. wyjeżdzam z przyjacielem' odpowiedziałam. 'oho już następny' wrednie dodał ojciec śmiejąc się. 'przypomnieć Ci Twoją marną dziunię?' zapytałam wrednie zatykając Go. 'wyjeżdzam do Nowego Jorku na stałe za dwa tygodnie' powiedziałam na jednym wdechu. mama upuściła talerz który miała w ręce. ojciec też nie dowierzał. 'co? gdzie? jak?' zadawała pytania. 'nie udawaj że Cię to interesuje. zawsze mieliscie mnie gdzieś. przyszłam się pożegnac bo możliwe że już mnie nie zobaczycie' powiedziałam oschle. nie byli w stanie wydobyć z siebie słowa. nacisnęłam na klamkę i wyszłam opuszczając raz na zawsze ich i jakże beznadziejny rodzinny dom. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
weszłam do domu-dziwo-otwierając drzwi kluczami,które jeszcze posiadam.dawno tego nie robiłam.na korytarz wyszła mama z ojcem.patrzyli na mnie jak na ducha-nie było mnie tam długie miesiące. 'wyjeżdzam' -powiedziałam. 'znowu z Nim?'-zapytała mama.'nie. rozstałam się z Damianem. wyjeżdzam z przyjacielem' - odpowiedziałam. 'oho, już następny' - wrednie dodał ojciec,śmiejąc się. 'przypomnieć Ci Twoją marną dziunię?'- zapytałam wrednie, zatykając Go. 'wyjeżdzam do Nowego Jorku,na stałe - za dwa tygodnie' - powiedziałam na jednym wdechu. mama upuściła talerz,który miała w ręce. ojciec też nie dowierzał. 'co? gdzie? jak?'-zadawała pytania. 'nie udawaj,że Cię to interesuje. zawsze mieliscie mnie gdzieś. przyszłam się pożegnac, bo możliwe,że już mnie nie zobaczycie'-powiedziałam oschle. nie byli w stanie wydobyć z siebie słowa. nacisnęłam na klamkę, i wyszłam-opuszczając raz na zawsze ich,i jakże beznadziejny rodzinny dom. || kissmyshoes
|
|
![jest cholernie inny niż wszyscy moi znajomi. jest nieprzewidywalny i chyba nie do końca zdrowy psychicznie. potrafi po jednej rozmowie telefonicznej zaproponować mi wyjazd który zmieni całe Nasze życie. jest w stanie zatańczyć dla mnie nago na środku blokowiska bylebym tylko się uśmiechnęła. zaskakuje mnie swoją spontanicznością i intryguje trudnym charakterem. jednego dnia uśmiecha się do mnie tuli i nosi na rękach innego nie rozmawia ze mną bo powiedziałam coś nie tak. sprawia że mogę rozmawiać z Nim całą noc i wiem że nie zabraknie Nam tematów do rozmowy. nigdy nie odmówił mi ugotowania 'obiadu' o trzeciej w nocy czy też spaceru nad ranem. jest tak bardzo inny od wszystkich. tak bardzo intrygujący i pełny zagadek a przy tym mój bo wiem że jest dla mnie zawsze kiedy tylko tego potrzebuję. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
jest cholernie inny niż wszyscy moi znajomi. jest nieprzewidywalny, i chyba nie do końca zdrowy psychicznie. potrafi po jednej rozmowie telefonicznej zaproponować mi wyjazd, który zmieni całe Nasze życie. jest w stanie zatańczyć dla mnie nago na środku blokowiska, bylebym tylko się uśmiechnęła. zaskakuje mnie swoją spontanicznością, i intryguje trudnym charakterem. jednego dnia uśmiecha się do mnie, tuli i nosi na rękach, innego nie rozmawia ze mną, bo powiedziałam coś nie tak. sprawia, że mogę rozmawiać z Nim całą noc, i wiem, że nie zabraknie Nam tematów do rozmowy. nigdy nie odmówił mi ugotowania 'obiadu' o trzeciej w nocy, czy też spaceru nad ranem. jest tak bardzo inny od wszystkich. tak bardzo intrygujący i pełny zagadek - a przy tym mój - bo wiem, że jest dla mnie zawsze, kiedy tylko tego potrzebuję. || kissmyshoes
|
|
![' jesteś pewna że wyjeżdzasz? ' zapytał nerwowo zapalając papierosa. wzięłam głęboki oddech po czym odpowiedziałam: 'jak niczego w życiu'. zamilkł na chwilę. zaciągnął się dwa razy po czym powiedział: ' ale ja Cię kocham'. zaśmiałam się odpowiadając: ' ale ja Ciebie też'. wstał i odszedł kawałek ode mnie po czym gwałtownie się odwrócił. 'czemu Ty mi to robisz?!!' wydarł się. 'co ja Ci kurwa robię? chronię Cię popierdolony człowieku. Ciebie i siebie bo kiedyś się zabijemy nawzajem tymi ciosami w samo serce' wykrzyczałam w Jego kierunku. 'gówno wiesz. nie chronisz mnie kompletnie. uciekasz' powiedział gasząc kiepa. 'nie uciekam dzieciaku. zaczynam życie od nowa. więc wynoś się i zniknij najlepiej raz na zawsze' powiedziałam patrząc mu prosto w oczy po czym odeszłam długo jeszcze czując Jego zszokowany wzrok na sobie. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
' jesteś pewna, że wyjeżdzasz? ' - zapytał, nerwowo zapalając papierosa. wzięłam głęboki oddech, po czym odpowiedziałam: 'jak niczego w życiu'. zamilkł na chwilę. zaciągnął się dwa razy, po czym powiedział: ' ale ja Cię kocham'. zaśmiałam się, odpowiadając: ' ale ja Ciebie też'. wstał, i odszedł kawałek ode mnie, po czym gwałtownie się odwrócił. 'czemu Ty mi to robisz?!!' - wydarł się. 'co ja Ci kurwa robię? chronię Cię popierdolony człowieku. Ciebie i siebie, bo kiedyś się zabijemy nawzajem tymi ciosami w samo serce' - wykrzyczałam w Jego kierunku. 'gówno wiesz. nie chronisz mnie kompletnie. uciekasz' - powiedział, gasząc kiepa. 'nie uciekam, dzieciaku. zaczynam życie od nowa. więc wynoś się, i zniknij, najlepiej raz na zawsze' - powiedziałam, patrząc mu prosto w oczy, po czym odeszłam, długo jeszcze czując Jego zszokowany wzrok na sobie. || kissmyshoes
|
|
![Nie stanę biernie gdy los sponiewiera wiem co znaczy zaczynać wszystko od zera.](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
|
Nie stanę biernie, gdy los sponiewiera, wiem co znaczy zaczynać wszystko od zera.
|
|
![Jestem głosem który powtarza Ci że jesteś nikim](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
Jestem głosem, który powtarza Ci, że jesteś nikim
|
|
![dopierdol mnie jeszcze bardziej. dorzuć jeszcze kilka słów. powiedz coś o braku zaufania. krzycz głośniej. rzucaj przedmiotami. bo czemu by nie? przecież to zawsze ja jestem tą złą i niedobrą. to przeze mnie wszystko jest nie tak. rób tak dalej i przekreśl wszystkie Nasze starania emocjonalny gówniarzu... kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
dopierdol mnie jeszcze bardziej. dorzuć jeszcze kilka słów. powiedz coś o braku zaufania. krzycz głośniej. rzucaj przedmiotami. bo czemu by nie? przecież to zawsze ja jestem tą złą, i niedobrą. to przeze mnie wszystko jest nie tak. rób tak dalej, i przekreśl wszystkie Nasze starania, emocjonalny gówniarzu... || kissmyshoes
|
|
|
|