głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika coloursworld

miliony razy gubiłam się przez niewiedze. pewna siebie  nie przyjmowałam żadnych rad. wiele razy granica ironi   nie wiedząc kiedy przebijała się na pole chamstwa  i szyderstwa. tak wiele razy ograniczenia szły w odstawkę  dla możliwości dobrej zabawy. setki tysięcy razy moje słowa raniły jak sztylety  uderzały w samo serce  i zabierały mi najbliższych. nie byłam idealna. nigdy nie będę   jestem tylko zwykłym człowiekiem  który popełnia błędy  i stara się na nich uczyć.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 3 września 2012

miliony razy gubiłam się przez niewiedze. pewna siebie, nie przyjmowałam żadnych rad. wiele razy granica ironi , nie wiedząc kiedy przebijała się na pole chamstwa, i szyderstwa. tak wiele razy ograniczenia szły w odstawkę, dla możliwości dobrej zabawy. setki tysięcy razy moje słowa raniły jak sztylety, uderzały w samo serce, i zabierały mi najbliższych. nie byłam idealna. nigdy nie będę - jestem tylko zwykłym człowiekiem, który popełnia błędy, i stara się na nich uczyć. || kissmyshoes

Chodź złapie cię za rękę i naprawimy ten popieprzony świat. Pokażemy dzieciakom  że miłość istnieje .. może nawet sami w to uwierzymy.   lovexlovex

lovexlovex dodano: 2 września 2012

Chodź złapie cię za rękę i naprawimy ten popieprzony świat. Pokażemy dzieciakom że miłość istnieje .. może nawet sami w to uwierzymy. / lovexlovex

tęsknię. jak cholera.

lovexlovex dodano: 2 września 2012

tęsknię. jak cholera.

mówisz  że zrobisz dla mnie wszystko? że jesteś w stanie dokonać wielu rzeczy by być przy mnie? nie pierdol. oddasz za mnie życie? nigdy. stchórzysz. zostawisz dla mnie rodzinę  jeśli będzie taka potrzeba? nigdy. więc proszę Cię  nie obiecuj czegoś  czego nie jesteś w stanie dokonać. dla mnie 'wszystko' to wielkie słowo. wielkie  i nieosiągalne.   veriolla

koosmaty dodano: 1 września 2012

mówisz, że zrobisz dla mnie wszystko? że jesteś w stanie dokonać wielu rzeczy by być przy mnie? nie pierdol. oddasz za mnie życie? nigdy. stchórzysz. zostawisz dla mnie rodzinę, jeśli będzie taka potrzeba? nigdy. więc proszę Cię, nie obiecuj czegoś, czego nie jesteś w stanie dokonać. dla mnie 'wszystko' to wielkie słowo. wielkie, i nieosiągalne. / veriolla

wracałam z siłowni gdy na horyznocie pojawiła się moja odwieczna rywalka   od dawna już zakochana w Damianie dziunia. uśmiechnęła się fałszywie  po czym podeszła do mnie z tekstem:'oj coś wyglądasz na zmęczoną'. zmierzyłam Ją z góry na dół  po czym z jakże udawanym uśmiechem odpowiedziałam:'no widzisz  ja przynajmiej ruszam dupę na siłownię'. skrzywiła się  dodając: 'szkoda że nie masz fejsbuka  bo aż chce się kliknąć  lubię to  na Twój status wolny'. ciśnienie podeszło mi do góry ale nie dawałam tego po sobie poznać. 'no widzisz szkoda. z chęcią zgłosiłabym naruszenie na Twoim profilu bo krzywym ryjem straszysz w sieci'   powiedziałam  uśmiechając się  i przechodząc na drugą stronę ulicy  a na sobie czując Jej jakże wkurwiony wzrok  który błagał by jebło mnie w tym momencie auto. choćbym była na innej planecie   nigdy nie wygra ze mną wojny o Niego. za marny z Niej pionek.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 1 września 2012

wracałam z siłowni,gdy na horyznocie pojawiła się moja odwieczna rywalka - od dawna już zakochana w Damianie dziunia. uśmiechnęła się fałszywie, po czym podeszła do mnie z tekstem:'oj,coś wyglądasz na zmęczoną'. zmierzyłam Ją z góry na dół, po czym z jakże udawanym uśmiechem odpowiedziałam:'no widzisz, ja przynajmiej ruszam dupę na siłownię'. skrzywiła się, dodając: 'szkoda,że nie masz fejsbuka, bo aż chce się kliknąć "lubię to" na Twój status wolny'. ciśnienie podeszło mi do góry,ale nie dawałam tego po sobie poznać. 'no widzisz,szkoda. z chęcią zgłosiłabym naruszenie na Twoim profilu-bo krzywym ryjem straszysz w sieci' - powiedziałam, uśmiechając się, i przechodząc na drugą stronę ulicy, a na sobie czując Jej jakże wkurwiony wzrok, który błagał by jebło mnie w tym momencie auto. choćbym była na innej planecie - nigdy nie wygra ze mną wojny o Niego. za marny z Niej pionek. || kissmyshoes

popatrzył na mnie z wściekłością w oczach  wziął głęboki oddech  po czym wyraźnie powiedział: 'to koniec  Żaklina..'. następnie odwrócił się  i poszedł w kierunku swojego samochodu. bez żadnych wyjaśnień  bez żadnych innych słów  po prostu mnie zostawił  dopiero chwilę potem odwrócił się jeszcze w moim kierunku  krzycząc: ' za bardzo się ranimy '. stałam tam jak wryta. nie potrafiłam wydobyć z siebie słowa. łzy zaczęły lecieć mi ciurkiem. rozpadliśmy się  kolejny raz...    kissmyshoes

koosmaty dodano: 29 sierpnia 2012

popatrzył na mnie z wściekłością w oczach, wziął głęboki oddech, po czym wyraźnie powiedział: 'to koniec, Żaklina..'. następnie odwrócił się, i poszedł w kierunku swojego samochodu. bez żadnych wyjaśnień, bez żadnych innych słów, po prostu mnie zostawił, dopiero chwilę potem odwrócił się jeszcze w moim kierunku, krzycząc: ' za bardzo się ranimy '. stałam tam jak wryta. nie potrafiłam wydobyć z siebie słowa. łzy zaczęły lecieć mi ciurkiem. rozpadliśmy się, kolejny raz... || kissmyshoes

jest łysy  i ma tatuaże. jest napakowany. idąc miastem  zawsze pali fajkę. klnie jak popierdolony. często się bije  przez co na Jego ciele co troche pojawia się coraz to nowsza blizna. kocha prędkość  a co za tym idzie w końcu uzbierał na swoje ukochane subaru. ludzie mówią o Nim  że jest zły   że handluje  i   że ćpa. prawda jest taka  że jest uczciwy. fakt   faktem   jak każdy lubi polecieć po nosie  czy zajarać trawę  ale nigdy nie tknął się dilerki. mama tak często powtarzała  że źle przy Nim skończę. i co ? nadal się przyjaźnimy. uwielbiam Go jako człowieka. ma cudowne serce i wspaniałe poczucie humoru. tak często mnie rozumie  i zawsze jest przy mnie. i nie obchodzą mnie plotki na Jego temat  nie obchodzi mnie zdanie nikogo  na temat człowieka przy którym czuję się tak cudownie swobodnie  i który zrobiłby dla mnie bardzo wiele  z wzajemnością.    kismyshoes

koosmaty dodano: 27 sierpnia 2012

jest łysy, i ma tatuaże. jest napakowany. idąc miastem, zawsze pali fajkę. klnie jak popierdolony. często się bije, przez co na Jego ciele co troche pojawia się coraz to nowsza blizna. kocha prędkość, a co za tym idzie w końcu uzbierał na swoje ukochane subaru. ludzie mówią o Nim, że jest zły , że handluje, i , że ćpa. prawda jest taka, że jest uczciwy. fakt , faktem - jak każdy lubi polecieć po nosie, czy zajarać trawę, ale nigdy nie tknął się dilerki. mama tak często powtarzała, że źle przy Nim skończę. i co ? nadal się przyjaźnimy. uwielbiam Go jako człowieka. ma cudowne serce i wspaniałe poczucie humoru. tak często mnie rozumie, i zawsze jest przy mnie. i nie obchodzą mnie plotki na Jego temat, nie obchodzi mnie zdanie nikogo, na temat człowieka przy którym czuję się tak cudownie swobodnie, i który zrobiłby dla mnie bardzo wiele- z wzajemnością. || kismyshoes

'może wyjazd?'   dostałam od Niego smsa  po całym dniu milczenia.'wyjazd?gdzie kiedy?' odpisałam.zadzwonił  witając mnie słowami: 'na zawsze. wyjedźmy stąd. może to jedyna opcja uratowania związku'. nie wierzyłam w to co mówił. zostawić wszystko? wyjechać? tylko po to by uratować coś  co mimo wszystko   wisi już na włosku? 'nie wyobrażam sobie tego' odpowiedziałam. 'to sobie wyobraź. tylko Nasza piątka  w całkiem innym kraju  może nawet na innym kontynencie'  namawiał. 'przecież my się rozpadamy'   powiedziałam  ze łzami w oczach. 'a pozwolisz Nam się rozpaść do końca? przemyśl to'   powiedział  po czym rozłączył się. usiadłam na podłodze  próbując powstrzymać łzy. tak  rozpadamy się. nie  nie wiemy dlaczego..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 sierpnia 2012

'może wyjazd?' - dostałam od Niego smsa, po całym dniu milczenia.'wyjazd?gdzie,kiedy?'-odpisałam.zadzwonił, witając mnie słowami: 'na zawsze. wyjedźmy stąd. może to jedyna opcja uratowania związku'. nie wierzyłam w to co mówił. zostawić wszystko? wyjechać? tylko po to by uratować coś, co mimo wszystko - wisi już na włosku? 'nie wyobrażam sobie tego'-odpowiedziałam. 'to sobie wyobraź. tylko Nasza piątka, w całkiem innym kraju, może nawet na innym kontynencie'- namawiał. 'przecież my się rozpadamy' - powiedziałam, ze łzami w oczach. 'a pozwolisz Nam się rozpaść do końca? przemyśl to' - powiedział, po czym rozłączył się. usiadłam na podłodze, próbując powstrzymać łzy. tak, rozpadamy się. nie, nie wiemy dlaczego.. || kissmyshoes

patrzę na to wszystko i tak jakoś jest mi kurwa przykro.

koosmaty dodano: 25 sierpnia 2012

patrzę na to wszystko i tak jakoś jest mi kurwa przykro.

wykończę się psychicznie. każdym dodatkowym słowem mnie dopierdalasz...    kissmyshoes

koosmaty dodano: 24 sierpnia 2012

wykończę się psychicznie. każdym dodatkowym słowem mnie dopierdalasz... || kissmyshoes

lubię ludzi z pasją. kocham ludzi  którzy mnie intrygują. którzy sprawiają  że codziennie zadaję sobie coraz to nowsze pytania. uwielbiam rozgryzać tych najbardziej nidostępnych   bo ludzka psychika to ocean bez dna. czasami tak bardzo przejrzysta  częściej jednak pełna zagadek.   veriolla

koosmaty dodano: 24 sierpnia 2012

lubię ludzi z pasją. kocham ludzi, którzy mnie intrygują. którzy sprawiają, że codziennie zadaję sobie coraz to nowsze pytania. uwielbiam rozgryzać tych najbardziej nidostępnych - bo ludzka psychika to ocean bez dna. czasami tak bardzo przejrzysta, częściej jednak pełna zagadek. / veriolla

przetrwałam   choć było to dla mnie ogromną próbą. siedziałam przy Jego łóżku  modląc się by uszkodzenia głowy nie były aż tak poważne. płakałam  cholernie mocno   gdy lekarz powiedział  że jedna dobra zadecyduje o Jego życiu. trzymałam Go za rękę  rycząc w niebogłosy. nie było nikogo   bo przyjaciela zabrały mi kilometry. byli tylko Jego kumple   non stop. jeden z Nich  ten najbliższy nawet nie pomyślał o tym by wyjść ze szpitala choć na chwilę. przechodziłam katusze   serca  umysłu  duszy. zadawałam sobie miliony pytań  odpowiadałam milionami słów   aż w końcu po wybudzeniu się uśmiechnął się  marudząc  że przecież mogłam uciec. nie myślał o sobie  nie myślał o bólu   myślał o mnie. i wiem  że tak będzie już zawsze. a wychodząc z Nim za rękę ze szpitala zrozumiałam  że to było Nasze prywatne piekło  które po przejściu  właśnie teraz wprowadza Nas do raju.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 sierpnia 2012

przetrwałam - choć było to dla mnie ogromną próbą. siedziałam przy Jego łóżku, modląc się by uszkodzenia głowy nie były aż tak poważne. płakałam, cholernie mocno - gdy lekarz powiedział, że jedna dobra zadecyduje o Jego życiu. trzymałam Go za rękę, rycząc w niebogłosy. nie było nikogo - bo przyjaciela zabrały mi kilometry. byli tylko Jego kumple - non stop. jeden z Nich, ten najbliższy nawet nie pomyślał o tym by wyjść ze szpitala choć na chwilę. przechodziłam katusze - serca, umysłu, duszy. zadawałam sobie miliony pytań, odpowiadałam milionami słów - aż w końcu po wybudzeniu się uśmiechnął się, marudząc, że przecież mogłam uciec. nie myślał o sobie, nie myślał o bólu - myślał o mnie. i wiem, że tak będzie już zawsze. a wychodząc z Nim za rękę ze szpitala zrozumiałam, że to było Nasze prywatne piekło, które po przejściu, właśnie teraz wprowadza Nas do raju. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć