 |
zakrztusiłam się naiwnością, zapodziałam rozum, zaprosiłam cierpienie i na wszystko zgodziłam się sama.
|
|
 |
Nigdy nie będę modelką, nie odmówię sobie nutelli, czy coca coli. Przeklinam, palę fajki - nałogowo. Lubię też zielone, wręcz kocham, uspokaja mnie. Nie potrafię chodzić na obcasach. Nienawidzę spódniczek, sukienek i ogólnie kobiecych ciuchów. Na ogarnięcie rano wystarcza mi piętnaście minut, z wybraniem ubrań. Nie uczę się dobrze. Wolę szalone towarzystwo. Obgryzam paznokcie. Trochę za dużo marzę. Ale przynajmniej mam mózg, nie jestem plastikiem, ani dwulicową szmatą jak Ty, Kochanie.
|
|
 |
Nienawidzę nadziei, nie mogę znieść tego uczucia.
|
|
 |
Słuchaj siebie samej . Sercem rozpoznasz swoje pragnienia . Nie możesz postąpić źle , jeśli pójdziesz za tym głosem .
|
|
 |
Ojciec zawsze powtarzał mi żebym nie przywiązywała się do ludzi, ale jak zawsze musiałam być kurwa najmądrzejsza.
|
|
 |
Poczuć dotyk jego dłoni w momencie, gdy jestem na skraju załamania.
|
|
 |
chciałabym odpocząć od świata, nie myśląc o wczoraj, ani o jutrze, iść do przodu, żyjąc chwilą. tak, tego bym chciała.
|
|
 |
Miałeś być przy niej , miałeś być na każdy znak.
|
|
 |
Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem.Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście. W 19364692374 cm tego ku*ewskiego szczęścia.
|
|
 |
|
Niszczysz mnie. Z każdym dnie pojawia się coś, co mnie bardziej wyżera. Powoli wszystkie organy mojego ciała zmniejszają się. Zostają wyżerane. Zaczyna ich nie być. Zaczyna mi brakować sił na oddech, na stawienie kolejnego kroku. Brakuje chęci na życie. Brakuje pomysłu na jutro. Nie wiem czy jutro jeszcze będę. Boję się każdego nowego dnia, bo wiem, że życie lubi mnie zaskakiwać. Doprowadziłeś mnie do stanu totalnej zazdrości o każdą osobę w twoim życiu. Wariuję. A zapomnieć o przeszłości nie da się, to jest niemożliwe.
|
|
 |
' Bo ja się zakochałam , a Ty byłeś ze mną dla rozrywki.
|
|
|
|