 |
-Biegasz z rana?
-Tak, głównie po mieszkaniu, krzycząc: "Kurwa, zaspałem!"
/?
|
|
 |
"Jedyne czego chcę to smak twoich ust."
|
|
 |
|
Tak naprawdę tęsknisz za Nim, ale się do tego nie przyznasz. Chciałabyś mieć go na wyłączność, chciałabyś żeby było tak, jak kiedyś. Bo jeszcze rok temu, w ten ciepły kwiecień On tutaj był. Siedział tuż obok. Obejmował. Był, a teraz Go nie ma. Nie wychodzisz z domu, siedzisz sama i wspominasz. Katujesz się przygnębiającą muzyką, wspólnymi zdjęciami i Jego zapachem, który gdzieś jeszcze pozostał. Wstajesz z myślą o Nim, z nadzieją, że może dziś będzie inaczej. Ile już się tak łudzisz? Jak długo jeszcze będziesz na Niego czekać? Na ile wytrzymałe jest Twoje serce, które z każdym dniem słabnie z niedoboru miłości? Gdzie jest granica między nadzieją a naiwnością? Którędy trzeba pójść by odnaleźć swoją ścieżkę? Kiedy wreszcie zrozumiesz, że choćbyś nie wiadomo jak bardzo się starała, nigdy nie cofniesz się w przeszłość? [ yezoo ]
|
|
  |
` miałam wrażenie, że serce przestaje bić chociaż nigdy klatka piersiowa nie pracowała mi tak chaotycznie jak wtedy. Czułam, że łzy swoją siłą i szybkością, rozrywają mi czaszkę. Ciało kompletnie nie miało świadomości co się z nim właściwie dzieje, a umysł już dawno odpuścił bo wiedział, że jak się włączy to będzie jeszcze gorzej. Tak, od wczoraj już wiem jak to jest zostać zmuszonym do życia bez przyjaciela. / abstractiions.
|
|
  |
` uważałam go za kogoś kogo nigdy nie miałam, a tak bardzo chciałam. Był dla mnie jak starszy brat z którym łączyło nas niemalże wszystko co tylko mogło być możliwe, a czasami nawet i więcej bo przecież czuliśmy razem, myśleliśmy to samo. Staliśmy się jednością. Nigdy nie pomyślałam, że mogłoby go nagle zabraknąć bo po prostu nigdy nie chcieliśmy się rozstawać. A teraz? Teraz przechodzę przez największe życiowe piekło. On musi zniknąć z mojego serca, życia, umysłu. Nie może być już moim bratem, przyjacielem i największym skarbem na świecie. Nie może bo pewne osoby wymyśliły sobie, że ja nie zasługuje na bycie dla niego ważną. Nie zasługuję, chociaż wiem że on kocha mnie z całego serca. / abstractiions.
|
|
  |
` umarłam w Tobie, a Ty nawet nie zadbałeś o resztki mojej miłości. / abstractiions.
|
|
  |
` kupowałeś mi czekoladki kiedy się odchudzałam. Zrywałeś kwiaty z pola chociaż dobrze wiedziałeś o mojej alergii. Oglądałeś się za innymi mając świadomość, jak bardzo jest mi wtedy przykro. Mówiłeś, że idziesz do kumpli kiedy akurat ja miałam wolną chwilę. Dorzucałeś mi zmartwień akurat w moich złych dniach. Zawsze robiłeś mi na złość i podejmowałeś decyzje z którymi ja kompletnie się nie zgadzałam. Mówiłeś, że mnie kochasz chociaż tak na prawdę to nigdy nic do mnie nie czułeś. Byłeś ze mną bo było CI wygodnie. / abstractiions.
|
|
  |
` oczekiwałeś ode mnie rzeczy niemożliwych, kiedy sam nie ruszyłeś palcem w kierunku mojego szczęścia. / abstractiions.
|
|
 |
I nie podoba mi się to, że tak po prostu zaczyna mi zależeć | choohe
|
|
  |
` ostatni oddech oddałabym Tobie, a Ty nie potrafisz poświęcić pięciu minut na wysłuchanie tego co czuję. / abstractiions.
|
|
  |
` chciałabym iść do takiej szkoły, w której nauczyliby mnie jak mieć całkowicie wyjebane. / abstractiions.
|
|
  |
` według badań człowiek najsilniej przeżywa śmierć bliskiej mu osoby. Wprowadziłabym w to stwierdzenie poprawkę. Osobiście najciężej jest mi patrzeć na żyjącą osobę, która odchodzi pomimo spędzenia ze mną kilku wspaniałych lat. To tak jakby umarł, ale w dodatku masz świadomość, że narodził się dla kogoś innego. / abstractiions.
|
|
|
|