głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika coloredmirror

  w czerwonych trampkach   których kolor niezwykle ją dzisiaj drażnił   podeptała małą   bezbronną stokrotkę   która leżała na drodze . jeszcze wczoraj podniosłaby ją i wsadziła do kubka z wodą . ale nie dzisiaj   dzisiaj wszystko było inne   złe i beznadziejne . nawet stokrotki   które uwielbiała .

xlovexlovexlovex dodano: 3 maja 2011

# w czerwonych trampkach , których kolor niezwykle ją dzisiaj drażnił , podeptała małą , bezbronną stokrotkę , która leżała na drodze . jeszcze wczoraj podniosłaby ją i wsadziła do kubka z wodą . ale nie dzisiaj , dzisiaj wszystko było inne , złe i beznadziejne . nawet stokrotki , które uwielbiała .

śnieg  niemiecki  On  On  On  geografia  narzekanie mamy  On  On  historia  On  krzyk taty  bla bla bla  On  On  On  On. także no.

definicjamiloscii dodano: 3 maja 2011

śnieg, niemiecki, On, On, On, geografia, narzekanie mamy, On, On, historia, On, krzyk taty, bla bla bla, On, On, On, On. także no.

  kolejna łza z przeszłości  spływa po moim policzku.

xlovexlovexlovex dodano: 3 maja 2011

# kolejna łza z przeszłości, spływa po moim policzku.

  kiedy kogoś nie lubię  nawet sposób w jaki trzyma łyżeczkę do herbaty potrafi mnie wkurwić.

xlovexlovexlovex dodano: 3 maja 2011

# kiedy kogoś nie lubię, nawet sposób w jaki trzyma łyżeczkę do herbaty potrafi mnie wkurwić.

  W końcu trzeba jednak mieć jakiś talent  żeby umieć tak wszystko idealnie spierdolić.

xlovexlovexlovex dodano: 3 maja 2011

# W końcu trzeba jednak mieć jakiś talent, żeby umieć tak wszystko idealnie spierdolić.

  uśmiechaj się do samej siebie  idąc przez ulicę. Niech przechodni zastanawiają się  czy właśnie urwałaś się z zakładu zamkniętego  czy jesteś zwyczajnie szczęśliwa.

xlovexlovexlovex dodano: 3 maja 2011

# uśmiechaj się do samej siebie, idąc przez ulicę. Niech przechodni zastanawiają się, czy właśnie urwałaś się z zakładu zamkniętego, czy jesteś zwyczajnie szczęśliwa.

  Wolę patrzeć w ścianę  niż się wziąć do nauki.

xlovexlovexlovex dodano: 3 maja 2011

# Wolę patrzeć w ścianę, niż się wziąć do nauki.

nie praktykuję zasady 'do trzech razy sztuka'. nigdy nie daję nawet drugiej szansy. jeśli coś się zepsuje widocznie z góry miało się nie udać. nawet jeżeli błąd był po mojej stronie   przepraszam tylko i odchodzę. nie potrafię oddać siebie tak jak dawniej  nie umiem na nowo zaufać  nie chcę żyć z ciągłą świadomością  że chwilowy czar może za chwilę prysnąć  a osoba  którą pokocham odejdzie. zniknie w jednej sekundzie jak dopiero co puszczona bańka mydlana.

definicjamiloscii dodano: 3 maja 2011

nie praktykuję zasady 'do trzech razy sztuka'. nigdy nie daję nawet drugiej szansy. jeśli coś się zepsuje widocznie z góry miało się nie udać. nawet jeżeli błąd był po mojej stronie - przepraszam tylko i odchodzę. nie potrafię oddać siebie tak jak dawniej, nie umiem na nowo zaufać, nie chcę żyć z ciągłą świadomością, że chwilowy czar może za chwilę prysnąć, a osoba, którą pokocham odejdzie. zniknie w jednej sekundzie jak dopiero co puszczona bańka mydlana.

znowu mogę powiedzieć  że kocham deszcz. tyle  że tym razem za to  że mimowolnie rozpuszczają się w nim płatki śniegu  a nie bo Ty  nie bo nasze skakanie przez kałuże  nie bo pocałunki wśród milionów nieskazitelnych kropel.

definicjamiloscii dodano: 3 maja 2011

znowu mogę powiedzieć, że kocham deszcz. tyle, że tym razem za to, że mimowolnie rozpuszczają się w nim płatki śniegu, a nie bo Ty, nie bo nasze skakanie przez kałuże, nie bo pocałunki wśród milionów nieskazitelnych kropel.

pamiętam tamte wieczorne spacery  jeszcze w ciepłych ciuchach bo wiosna dopiero co zdążyła się przywitać. rozmowy w których uświadamialiśmy sobie jak dużo jeszcze o sobie nie wiemy  jak wiele jest między nami niewiadomych  jak wiele pytań mamy sobie do zadania. pamiętam  że spytałam wtedy czy da mi szansę  abym mogła Go poznać  odkryć zakamarki Jego duszy. skinął głową uśmiechając się tajemniczo. z czasem zaczęłam z łatwością rozumieć każde z Jego posunięć  rozgryzać każdą minę  każdy ton głosu. i Go straciłam  bo zbliżyliśmy się znacznie za blisko. parzyło.

definicjamiloscii dodano: 3 maja 2011

pamiętam tamte wieczorne spacery, jeszcze w ciepłych ciuchach bo wiosna dopiero co zdążyła się przywitać. rozmowy w których uświadamialiśmy sobie jak dużo jeszcze o sobie nie wiemy, jak wiele jest między nami niewiadomych, jak wiele pytań mamy sobie do zadania. pamiętam, że spytałam wtedy czy da mi szansę, abym mogła Go poznać, odkryć zakamarki Jego duszy. skinął głową uśmiechając się tajemniczo. z czasem zaczęłam z łatwością rozumieć każde z Jego posunięć, rozgryzać każdą minę, każdy ton głosu. i Go straciłam, bo zbliżyliśmy się znacznie za blisko. parzyło.

  uwielbiam jak nagle miesza Ci się głos  kiedy się pojawiam. uwielbiam ten nieśmiały uśmiech  którym zawsze na początku mnie obdarzasz. uwielbiam jak niezdarnie poprawiasz włosy zaciągając kilka kosmyków na ucho.   mówił patrząc na mnie czule. przybliżył się i położył swoją dłoń po lewej stronie mojej klatki piersiowej.   i kocham... jak ono przyspiesza. tak jak teraz.   zakończył zamykając mnie w swoich ramionach.

definicjamiloscii dodano: 3 maja 2011

- uwielbiam jak nagle miesza Ci się głos, kiedy się pojawiam. uwielbiam ten nieśmiały uśmiech, którym zawsze na początku mnie obdarzasz. uwielbiam jak niezdarnie poprawiasz włosy zaciągając kilka kosmyków na ucho. - mówił patrząc na mnie czule. przybliżył się i położył swoją dłoń po lewej stronie mojej klatki piersiowej. - i kocham... jak ono przyspiesza. tak jak teraz. - zakończył zamykając mnie w swoich ramionach.

drogie słońce  nakurwiaj dalej  co?

definicjamiloscii dodano: 3 maja 2011

drogie słońce, nakurwiaj dalej, co?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć