 |
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej siękołacze.
|
|
 |
hamulec bez ostrzeżenia , uderzyłam głową o rzeczywistość . i myślę , że umarłam albo że teraz jestem psem zdzielonym kablem , takim z podkulonym ogonem , któremu mówi się najpierw `chodź` a potem `spierdalaj` . albo , że jestem bezbronnym drzewem na które sika ten pies , wiecie ten zdzielony kablem z podkulonym ogonem . uczucia to aromat do życia jak te pachnące olejki do ciasta . szkoda że tych pierwszych nie można kupić w spożywczaku . gdyby jednak taka możliwość zaistniała już wiem za kim latałabym jak plemienny szaman celując strzałami zatrutymi C6H5-NH-C2H5 . co się tyczy mnie , to sobie strzeliłabym samobója . tak profilaktycznie . bo nigdy nic nie wiadomo .
tyle mnie tutaj ile zdołam wydłubać z własnych wątpliwości .
|
|
 |
9 liter i 2 słowa: kocham Cię i pieprz się. Wybór dowolny.
|
|
 |
zachowuję się jak narkoman , czekam co dziennie
aż napisze a przecież wiem, że tego nie zrobi .
|
|
 |
mogłaś mu powiedzieć, że go kochasz, podła egoistko.
|
|
 |
Jeszcze nigdy z nikim nie byłam tak szczęśliwa.
Ale też nigdy wcześniej tyle nie płakałam..
|
|
 |
ta cholerna potrzeba czułości.
|
|
 |
może powinnam nie odpowiadać...
może powinnam nie kochać.
|
|
 |
to kwestia bardziej przyzwyczajenia niż uczuć.
|
|
 |
częściowo dlatego go pokochałam. on jeden walczył.
|
|
 |
zobacz jak cudownie marniejemy!
|
|
|
|