 |
|
- Jestem na ciebie zła !
- I co teraz ?
- Ugryzę Cię.
- Gdzie ?
- W język.
|
|
 |
|
- czego jeszcze nie przekroczyłaś ? - granicy zakochania się z wzajemnością
. tak , jeszcze nigdy nie zakochałam się tak że ja i on , że my .. nigdy . ale chcę tego .
szkoda , że przekroczyć tą granicę nie jest tak łatwo jak przekroczyć dozwoloną prędkość na drodze..
|
|
 |
|
Zrób mu to samo co On zrobił Tobie
- rozkochaj go w sobie...
A potem zachowaj się jak PUSTA SUKA powiedz mu że to były tylko żarty.
|
|
 |
|
No i po co Ci chłopak?
-nie chłopak,tylko On...
|
|
 |
|
Nie jesteśmy przyjaciółkami dlatego, że siadamy razem na każdej przerwie, rozmawiamy przez telefon, wychodzimy razem, mamy pasujące do siebie buty, czy potrafimy wyrecytować zawartość swoich szaf.. kiedy Wy się uśmiechacie, uśmiech samowolnie wkracza na moją twarz - nie ważne, jak zła na Was jestem.. kiedy któraś z was płacze, ja też czuje wasz ból i mam ochotę płakać razem z Wami.. kiedy patrze w Wasze oczy wiem, że nie ma nikogo, komu mogłabym bardziej zaufać.. to właśnie oznacza, że jesteśmy przyjaciółkami!
|
|
 |
|
nie jestem diamentową suką polewaną badziewiem,
ani nie księżniczką. ani emo girl.
słitaśną pokemonicą i innymi odłamami społeczności też nie..
|
|
 |
|
założę dużo za dużą koszulkę,
włosy zepnę w kok, nałożę na nogi włochate kapcie.
zjem całą tabliczkę czekolady nie przejmując się dużą ilością kalorii.
zmyję makijaż.
będę sobą.
|
|
 |
|
I
po
raz
ostatni
życzę
Ci
miłego
dnia.
Tygodnia,
miesiąca,
Życia.
|
|
 |
|
*i pytasz skąd te krwawe ślady na wargach..
jak byś nie wiedział , że przygryzam usta kiedy tęsknie.
|
|
 |
|
Czekolada.
Czy kiedykolwiek zdoła nam się znudzić? Owszem,
czasami boli nas od niej brzuch, czasami zbiera nam się na wymioty.
Jednak gdy tylko wydobrzejemy, wracamy do jedzenia.
Jesteś moja czekoladą skarbie .
|
|
 |
|
objął mnie i przez chwilę
, która wydawała mi się wiecznością
, odniosłam wrażenie, że mam wszystko.
|
|
 |
|
Szli obok siebie zamyśleni. Ciszę przerwał jego głos:
- Coś mi wpadło do oka możesz sprawdzić co tam jest?
- A może kto tam jest? Uśmiechnął się.
- No proszę sprawdź.
- Nic nie widzę. Wydawało Ci się.
- Przyjrzyj się, a ujrzysz siebie.
|
|
|
|