 |
"Pomyślała, że nie można zmusić się do miiłości. Albo jest, albo jej nie ma. Jeśli nie, trzeba umieć się do tego przyznać."
|
|
 |
"Kładzie się, zasypia, śpi parę godzin, budzi się wypoczęty. Tak powinno być. Wieczór do kochania, noc do spania, ranek do picia kawy, dzień do działania. Wszystko proste i ostatecznie określone. Bez splinów, depresji, apatii, kaca albo innego gówna. Zwykłe życie. Dlatego z nim jestem, chciałam się poprzyglądać zwykłemu życiu."
|
|
 |
- Potrzebuję Cię by być..
- być co?
- nie smutnym.
|
|
 |
'Czasem jeszcze chodzę przez ten cholerny,
pusty park, patrzę na tamtą ławkę,
uśmiecham się
do tamtego drzewa.'
|
|
 |
Gdyby wszystko było z góry wiadome, życie byłoby koszmarnie nudne.
|
|
 |
"Żałuję, że nie mogę podejść do niego. Posłuchaj, powiedziałabym, nie tak wyobrażałam sobie nasze życie. Możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zabłądzić z tobą, niż z innym dojść do celu."
|
|
 |
Jesteśmy za młodzi by nienawidzić świat tak bardzo.
|
|
 |
|
“Bycie sobą powinno nazywać się bohaterstwem w tych czasach.”
|
|
 |
|
“Chciałbym Tobie wszystko powiedzieć, ale o nic mnie nie pytasz.”
|
|
 |
|
Kiedy się rozstaliśmy mówiąc szczerze, cieszyłam się. Myśląc o tych wszystkich domówkach i imprezach, które mnie czekają uśmiech mimowolnie pojawiał się na twarzy bo ty nigdy mi na to nie pozwalałeś a ja posłusznie słuchałam Cię nie chcąc kolejnej awantury z Twojej strony. Ale za każdym razem kiedy chwiejnym krokiem wracałam nad ranem z imprezy, czegoś mi brakowało. Wielokrotnie wyciągałam telefon ale nie miałam do kogo zadzwonić bo każdy zgonował już w swoim łóżku. Nikt nie okrył mnie ciepłą bluzą odprowadzając pod same drzwi domu. Kiedy w szkole dostałam w końcu pozytywną ocenę z matematyki nie miałam komu się tym pochwalić bo ty zawsze we mnie wierzyłeś. Dopiero teraz zrozumiałam, że tak naprawdę to czym zawsze potrzebowałam jesteś Ty, żadna impreza czy wypalony szlug tylko Twoja obecność.
|
|
|
|