 |
żeby więcej było radości a nie smutku,
jak najmniej przyczyn jak najmniej skutków,
|
|
 |
aby przyjaźń już na zawsze była taka,
bezinteresowna jak z podwórka trzepaka,
|
|
 |
żeby miłość była prawdziwym uczuciem,
niech niesie ukojenie nie będzie zatruciem,
|
|
 |
Każdy chciałby dziś, aby jutro było lepiej,
idąc dalej drogą bez zbędnych zaślepień,
idąc dalej drogą bez pośpiechu wyznaczoną,
by postawę w życiu, nagradzano nie karcono
|
|
 |
obiecywałem sobie, że alko nie dotknę i nikt nie będzie przeze mnie płakał, TA DOBRE
|
|
 |
gdybym jeszcze umiał się śmiać to bym chciał umrzeć tu ze śmiechu i to nie raz, nawet chciałbym uciec stąd, tylko dokąd, dokąd tu uciekać?
|
|
 |
Po konsultacjach z gronem osób, które mogę uznać za swoich znajomych. Po burzy mózgów, po analizie dobra i nienawiści doszłam do pewnego wniosku. Jesteś żałosna do tego stopnia, że postanowiłam nie uświadamiać Cię, że nie masz czego ode mnie oczekiwać.
|
|
 |
Doceń to co masz, tego się trzymaj
Zrzuć z twarzy grymas, to co złe to wymarz
Bo ten czas jest twój, jest nasz
nie jest jak w snach, ale będzie lepiej
|
|
 |
wiesz, też mam uczucia, znam nawet te najwyższe lecz gdy patrzysz na mnie milcząc, JA TEŻ MILCZĘ.
|
|
 |
things you swear you'll do before you die - it's the city of love that waits for you but you're too damn scared to fly
|
|
 |
Mocno przegryzasz wargę
Szybko oddychasz, pragniesz
Kochanie dzisiaj się zahamowań pozbyłaś prawie
|
|
|
|