 |
|
uwielbiam dzień, w którym Cię poznałam.
|
|
 |
|
średnio rozumiem życie, a mimo to biorę w nim udział.
|
|
 |
|
Bywa, że kuje Cię coś w serce przez parę minut, a później jest już normalnie. Bywa, że bolą Cię kolejne ruchy i w pewnym momencie coś nie pozwala Ci postawić kroku w przód. Bywa, że tęsknisz tak jak ja, wiedząc doskonale, że to i tak bez sensu. Bywa, że coś zaczyna nas łączyć. To ból, tęsknota. To nasze uczucia. / Endoftime.
|
|
 |
|
Nie ważne czy będziesz dziś ładna czy brzydka, wypoczęta czy zmęczona, zła czy smutna. Ktoś kto będzie Cię kochał, będzie to robić nawet jak będziesz gruba, stara i zwiotczała, zawsze będzie myślał, że z dupy świeci Ci słońce. Z taką osoba warto być.
|
|
 |
|
Niedawno byliśmy dziećmi, a świat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy.
|
|
 |
|
Problem w tym, że uwielbiam spontaniczne spotkania, rozmowy o niczym i o wszystkim, przypadkowo wymienione spojrzenia. Problem w tym, że kocham ludzi, których akurat brakuje w moim życiu.
|
|
 |
|
życzę Ci byś zawsze miał komu mówić dobranoc.
|
|
 |
|
Ciężko jest patrzeć na kogoś kto cierpi, nie potrafiąc pomóc.
|
|
 |
|
Moja dusza krzyczy, a serce łaknie pomocnej dłoni. Dłoni, która je przytrzyma, choć na chwilę, byle by nie upadło z hukiem na bruk. Czuję rozszarpywanie organów. Coś właśnie pociąga za żyły, grając na nich niczym na strunach. Powoli wyszarpuje żebra, każdej po kolei ze skruchą i nadzwyczajną delikatnością. Coś obchodzi się ze mną łagodnie. Chce mi dać nadzieję, po czym kruszy kości. Miażdży je z fascynacją i patrzy jak cierpię. Chyba uwielbia, gdy cierpię, gdy w moich źrenicach tkwi już tylko sama pustka. / Endoftime.
|
|
 |
|
Przyjaźń jest niezbędna. To ważne mieć kogoś, kto podnosi Cię z podłogi, włącza muzykę, polewa kolejnego kieliszka, obejmuje Cię i siedzi z Tobą aż do rana po prostu słuchając jak miotasz przekleństwami na wszystko co Cię otacza.
|
|
 |
|
Słowa, które jak amfetamina rozszerzają źrenice
|
|
 |
|
Nie udawaj, że jesteś szczęśliwa.
Powiedz mu, że nadal go kochasz.
|
|
|
|