 |
|
Ile Cię trzeba dotknąć razy, żeby się człowiek poparzył?
|
|
 |
|
W ulubionej piosence zabrakło słów, klawiatura się popsuła, mleko wykipiało, delicje nie są już słodkie. Do cholery, wróć!
|
|
 |
|
w jednym uchu słuchawka, banalnie wesoła piosenka, tylko żeby mieć uśmiech na ślicznej buźce, wszyscy muszą myśleć że jestem szczęśliwa
|
|
 |
|
moje serce jest puste, następuje zwolnienie blokady...
|
|
 |
|
szczęście przylazło samo. wepchnęło się przez drzwi. siadło i tak siedzi.
|
|
 |
|
pomaluję paznokcie na czarno. pokażę wam jak cierpię.
|
|
 |
|
Był jak wyjątkowo głupi labrador. Jeśli mu pomachasz przed nosem kijkiem, będzie musiał go złapac, ale jeśli rzucisz mu piłkę tenisowa,zapomni o kijku i poleci za piłką.
|
|
 |
|
Sercowi sadyści- większość z nich ukrywa się między nami, żyje wokół nas zadając wielkie cierpienie nie zdając sobie z tego sprawy. Może On był jednym z nich...
|
|
 |
|
głupi jak cholera, ale pocieszny idiota
|
|
 |
|
szczęściem jest kolor Twoich oczu, Twój zapach, Twój uśmiech..
|
|
 |
|
schowałam cię na dnie szafy z napisem 'nie warto było'
|
|
 |
|
- obiecałeś. - wyszeptała pełna niepewności. - obietnice z ust, kogoś kto twierdzi, że Cię kocha, nie potrafiąc tego udowodnić, są nic nie warte, maleńka. - odpowiedział, całując ją czule w czoło.
|
|
|
|