głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika codziennieinna

'Był powodem  że co rano wstawałam z uśmiechem na twarzy  bez względu na to jaka była pogoda. to na jego widok  moje serce rozsadzało mi klatkę . To właśnie  on był głównym bohaterem moich snów  kreatorem uśmiechu. Był całym  moim szczęściem. Wszystkim  tym co miałam. Pisząc  to z pewnej perspektywy czasowej ze łzami w oczach  dochodzę do wniosku  że jest mi żal  to wszystko pisać  w czasie przeszłym  a nie teraźniejszym.

zozolandia dodano: 1 grudnia 2010

'Był powodem, że co rano wstawałam z uśmiechem na twarzy, bez względu na to jaka była pogoda. to na jego widok, moje serce rozsadzało mi klatkę . To właśnie, on był głównym bohaterem moich snów, kreatorem uśmiechu. Był całym, moim szczęściem. Wszystkim, tym co miałam. Pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej,ze łzami w oczach, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.

przypominają mi się różne sytuacje związane z Tobą  wyobrażam sobie naszą przyszłość i wtedy do oczu napływają mi łzy.

zozolandia dodano: 1 grudnia 2010

przypominają mi się różne sytuacje związane z Tobą, wyobrażam sobie naszą przyszłość i wtedy do oczu napływają mi łzy.

i teraz myślę o tobie tylko w trakcie każdego oddechu   i z każdym krokiem na schodach .

zozolandia dodano: 1 grudnia 2010

i teraz myślę o tobie tylko w trakcie każdego oddechu , i z każdym krokiem na schodach .

tak dużo dałabym za jedno głębokie spojrzenie w oczy  za jeden delikatny pocałunek  za jedno   wtulenie się w twoje ramiona  za jedno wypowiedziane 'kocham Cię'

zozolandia dodano: 1 grudnia 2010

tak dużo dałabym za jedno głębokie spojrzenie w oczy, za jeden delikatny pocałunek, za jedno wtulenie się w twoje ramiona, za jedno wypowiedziane 'kocham Cię'

Wolisz być z kimś  kogo kochasz  czy z kimś  kto kocha ciebie?'     i oto jest pytanie?

zozolandia dodano: 1 grudnia 2010

Wolisz być z kimś, kogo kochasz, czy z kimś, kto kocha ciebie?' / - i oto jest pytanie?

Nie bój się dużego kroku!  Dwoma małymi nie przeskoczysz przepaści

zozolandia dodano: 1 grudnia 2010

Nie bój się dużego kroku! Dwoma małymi nie przeskoczysz przepaści

jestem sentymentalną desperatką  która najpierw nawali się i leżąc na trawniku  będzie śpiewać biesiadne piosenki  a później w środku nocy  będzie wchodzić do mieszkania przez balkon  żeby nie obudzić reszty domowników. jednym słowem   nie pokochasz.

abstracion dodano: 1 grudnia 2010

jestem sentymentalną desperatką, która najpierw nawali się i leżąc na trawniku, będzie śpiewać biesiadne piosenki, a później w środku nocy, będzie wchodzić do mieszkania przez balkon, żeby nie obudzić reszty domowników. jednym słowem - nie pokochasz.

pamiętam  kiedy cała zapłakana uciekałam przed Tobą  przez centrum handlowe. wbiegłam do damskiej toalety  a Ty bez chwili zawahania wbiegłeś za mną. dziewczyny wydzierały się na Ciebie  jak niezrównoważone. kazały Ci się wynosić. wyzywając od zboczeńców  groziły ochroną.   nie wyjdę  dopóki mi nie wybacz.   zaczął mnie szantażować.   zapomnij!   krzyczałam  starając się  przekrzyczeć tłum poddenerwowanych kobiet.   w takim razie miłe Panie  trochę sobie tutaj z Wami posiedzę.   powiedział  puszczając oczko do jednej z nich. kobieta poirytowana  zaczęła okładać go swoją torebką.   wynoś się  zboczeńcu!   krzyczała.   widzisz jak się dla Ciebie poświęcam?   spytał  starając się uniknąć kolejnych ciosów. właśnie wtedy wkroczyła ochrona  zawołana przez jedną z oburzonych pań.   pozwoli Pan ze mną.   powiedział wysoki  muskularny mężczyzna  chwytając go pod ramię.   niech Cię zgarną  w końcu zasłużyłeś. za napastowanie i złamane serce.  zaśmiałam się szyderczo.

abstracion dodano: 1 grudnia 2010

pamiętam, kiedy cała zapłakana uciekałam przed Tobą, przez centrum handlowe. wbiegłam do damskiej toalety, a Ty bez chwili zawahania wbiegłeś za mną. dziewczyny wydzierały się na Ciebie, jak niezrównoważone. kazały Ci się wynosić. wyzywając od zboczeńców, groziły ochroną. - nie wyjdę, dopóki mi nie wybacz. - zaczął mnie szantażować. - zapomnij! - krzyczałam, starając się, przekrzyczeć tłum poddenerwowanych kobiet. - w takim razie miłe Panie, trochę sobie tutaj z Wami posiedzę. - powiedział, puszczając oczko do jednej z nich. kobieta poirytowana, zaczęła okładać go swoją torebką. - wynoś się, zboczeńcu! - krzyczała. - widzisz jak się dla Ciebie poświęcam? - spytał, starając się uniknąć kolejnych ciosów. właśnie wtedy wkroczyła ochrona, zawołana przez jedną z oburzonych pań. - pozwoli Pan ze mną. - powiedział wysoki, muskularny mężczyzna, chwytając go pod ramię. - niech Cię zgarną, w końcu zasłużyłeś. za napastowanie i złamane serce.- zaśmiałam się szyderczo.

jeżeli będzie trzeba to następnemu wybrakowi przyłożę spluwę do głowy i każę przysięgać  że mnie nie zrani. ówcześnie ją naładowując  oczywiście. przecież muszę mieć stuprocentową pewność  że mój wodoodporny tusz uda się bezużyteczny.

abstracion dodano: 1 grudnia 2010

jeżeli będzie trzeba to następnemu wybrakowi przyłożę spluwę do głowy i każę przysięgać, że mnie nie zrani. ówcześnie ją naładowując, oczywiście. przecież muszę mieć stuprocentową pewność, że mój wodoodporny tusz uda się bezużyteczny.

wcale nie bolało mnie Twoje kłamstwo. nie bolał mnie fakt  iż się z nią przespałeś. nie miało dla mnie znaczenia  czy zrobiłeś to za pośrednictwem uczuć. nie interesowało mnie to  czy miałeś na karku tą swoją cholerną gęsią skórkę  kiedy drapała Cię po plecach. jedyne co mnie obchodziło to fakt  że mnie nie poinformowałeś  że zamierzasz mnie zdradzić. bo uwierz  że do takich rzeczy wolałabym być emocjonalnie przygotowana. chociaż w zapas chusteczek  bym się zaopatrzyła.

abstracion dodano: 1 grudnia 2010

wcale nie bolało mnie Twoje kłamstwo. nie bolał mnie fakt, iż się z nią przespałeś. nie miało dla mnie znaczenia, czy zrobiłeś to za pośrednictwem uczuć. nie interesowało mnie to, czy miałeś na karku tą swoją cholerną gęsią skórkę, kiedy drapała Cię po plecach. jedyne co mnie obchodziło to fakt, że mnie nie poinformowałeś, że zamierzasz mnie zdradzić. bo uwierz, że do takich rzeczy wolałabym być emocjonalnie przygotowana. chociaż w zapas chusteczek, bym się zaopatrzyła.

to nie twoje. teksty zozolandia dodał komentarz: to nie twoje. do wpisu 1 grudnia 2010
szczęśliwym jest się wtedy  gdy leżąc wieczorem w łóżku  śmiejesz się do sufitu  zwierzając mu się z każdej chwili  która mimowolnie uniosła kąciki Twoich ust. kiedy nie możesz usnąć z podekscytowania. wtedy  gdy kładziesz się jak najprędzej spać tylko dlatego  że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. to tak jak za czasów dzieciństwa  kiedy 5 grudnia  nie mogłeś zasnąć wiedząc że rano znajdziesz obok łóżka mikołajkowy prezent.

abstracion dodano: 1 grudnia 2010

szczęśliwym jest się wtedy, gdy leżąc wieczorem w łóżku, śmiejesz się do sufitu, zwierzając mu się z każdej chwili, która mimowolnie uniosła kąciki Twoich ust. kiedy nie możesz usnąć z podekscytowania. wtedy, gdy kładziesz się jak najprędzej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. to tak jak za czasów dzieciństwa, kiedy 5 grudnia, nie mogłeś zasnąć wiedząc że rano znajdziesz obok łóżka mikołajkowy prezent.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć