 |
Specjalnie przejdę obok Ciebie z puszką TIGERA w ręce. Pamiętasz? Kiedyś dostawałes szału, kiedy to piłam . Dziś nie możesz zrobić nic , nie masz na to wpływu . / imissyouuu
|
|
 |
Pojebany skurwiel bez szacunku do kobier , który myśli , że jest pępkiem świata. / imissyouuu
|
|
 |
Mięknie mi serce przy Twoim ' kocham Cię mała ' . / imissyouuu
|
|
 |
po prostu chce , zebys kurwa był , najzwyczajniej w swiecie. / imissyouuu
|
|
 |
uczucia minęły , miłość minęła . Nie zostało nic, zupełnie nic . / imissyouuu
|
|
 |
bądź zawsze obok , blisko , tak o oddech . Dobrze ? / imissyouuu
|
|
 |
- weź dwie.
- nie no po co dwie, jedna wystarczy.
- proszę Cię weź dwie.
- nie no nie wypijemy przecież dwóch.
- no weź dwie na moją odpowiedzialność.
- no dobra, poproszę skrzynkę wódki i dwie oranżady.
|
|
 |
dlaczego niektóre laski odziedziczyły cycki po ojcu?
|
|
 |
Bóg dał rośliny by je pielęgnować i skręty rolować
|
|
 |
- ale zimno. - pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. zaczęłam szperać w kieszeniach. - kurde, nie wzięłam rękawiczek. - jęknęłam stukając zębami. - daj rękę. - zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. zaskoczył mnie. patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. - mam Cię trzymać za rękę ? - po prostu ją daj. - zrobiłam jak kazał. miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że
przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. - wiesz, może lepiej puść. jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. - masz racje.. - burknął pod nosem
chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. - ej, powinieneś powiedzieć 'jebać to' i trzymać mnie dalej. - zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział : - jebać to.
|
|
 |
zawsze i wszędzie znajdą się ludzie którzy obrobią nam dupę. wszyscy się tego wyrzekają, ale dobrze wiemy jak jest. kiedyś ktoś był dla Ciebie najlepszym przyjacielem, teraz jest jego całkowitym przeciwieństwem. onegdaj nie wyobrażałaś sobie jednego dnia bez pisania z tą osobą, dziś masz po prostu na to wyjebane, dawniej jak ktoś powiedział złe słowo na jego temat to wdawaliśmy się z nim w ostrą wymianę zdań, obecnie gdy tylko nadarzy się sytuacja, w której będziesz mógł pocisnąć tej osobie, skorzystasz z niej. | nessuno ♥
|
|
 |
piętnaście lat temu dostałam nową grę, nazywała się życie. grałam w nią codziennie, dwadzieścia cztery godziny na dobę. aż pewnego razu doszłam do nowego poziomu o nazwie "miłość". nie dałam rady, wyskoczył napis "game over". przegrałam..
|
|
|
|