 |
|
zazwyczaj po prostu idę, nie patrząc gdzie. i zupełnie przypadkiem trafiam w Twoje ramiona, przesączone tym cudownym zapachem szczęścia.
|
|
 |
|
nawet najwybitniejszy matematyk nie zliczyłby cząsteczek szczęścia, które mieszają się z moją krwią. nawet wyspecjalizowany do perfekcji psychiatra nie zrozumiałby zjawiska, które pojawiło się w mojej głowie. nawet najlepszy światowy kardiolog nie postawiłby jasnej diagnozy a pro po choroby mojego serca.
|
|
 |
|
rozumiem, że ludzie się zmieniają, uczucia po pewnym okresie czasu bledną, wypalają się. wiem to wszystko. łudzę się jednak, tym, że może właśnie Ty zostaniesz. przy mnie, wiecznie. natomiast jeśli wiesz już z góry, że to nierealne - powiedz mi. oświadcz wprost, że kiedyś odejdziesz. zostawisz. powiedz mi. będziemy żyć dalej, jak dotychczas, z tą różnicą, że ja przygotuję się na stracenie Ciebie.
|
|
 |
|
najbardziej na świecie chciałabym, żeby niektóre osoby w końcu nauczyły się kurwa definicji słowa przyjaźń.. chujcieto
|
|
 |
|
bo nie możesz powiedzieć, że w pełni ułożyłeś układankę, jeśli brakuje Ci któregoś z elementów. tak samo jest z moim życiem. mimo uśmiechu, ogólnego szczęścia, wspaniałych chwil, nie mogę powiedzieć, że mam wszystko. brakuje mi Ciebie, a wierz mi, to dość istotny fragment. wyrwany z samego środka całości.
|
|
 |
|
dziękuję, że poczekałeś. dziękuję, że nie poszedłeś jak inni, kiedy tylko zakręciła tyłkiem.
|
|
 |
|
jeśli kawałek ciastka ma zamiar odłamać Ci się w towarzystwie - zawsze wpada w cycki.
|
|
 |
|
to uczucie, kiedy słyszysz o włamaniu czy kradzieży i jesteś praktycznie pewna, że to On jest sprawcą. chore krycie, wyuzdane 'nie mam pojęcia kto mógł to zrobić'. nienawidzę patrzeć jak to wszystko niszczysz, a z każdą chwilą spadasz coraz niżej. nie znoszę tego, a niestety - nie mogę nic zrobić.
|
|
 |
|
kiedyś opowiem Ci jakie to uczucie trzymać za rękę najcudowniejszego faceta we wszechświecie. napiszę Ci recenzję momentów z bycia z takim człowiekiem. spróbuję Ci unaocznić smak pocałunków, które smakuję każdego ranka. ale zapamiętaj sobie jedno - nie dam Go sobie odebrać.
|
|
 |
|
uwielbiałam, kiedy całował mnie w czoło, gładząc po włosach i tak na 'pocieszenie' oznajmiając, żebym się nie łudziła, bo i tak nigdy nie ogarnę żadnego faceta.
|
|
 |
|
kocham Jego wiadomości o czwartej nad ranem, o tym jak niecierpliwie czeka na wschód. sentymentalna wartość. podobno wiecznie mam być Jego Słońcem. równie pięknym, jak to które właśnie ma pojawić się ponad horyzontem.
|
|
|
|