 |
|
Wiesz czego najbardziej jestem ciekawa? Czy kiedy znajdując sobie kogoś po mnie, też będziesz mówił jej 'kocham Cię' z takim samym uczuciem jak mi. Będziesz potrafił spojrzeć jej w oczy, przytulić i zapewnić, że jest najważniejsza w Twoim życiu. Będziesz mówił jej, że jest Twoim ideałem mówiąc to jeszcze kilka miesięcy temu mnie. Czy kiedy leżąc w łóżku a obok siebie mając ją, pomyślisz o mnie i uśmiechniesz się na wspomnienie jak było nam dobrze ? Czy chociaż raz weźmiesz telefon do ręki, wystukasz mój numer i będziesz miał ochotę zadzwonić, żeby choć na chwilę usłyszeć mój głos. Czy chociaż raz pomyślisz, co byłoby dziś gdyby wtedy to się nie wydarzyło..
|
|
 |
nie chcę romantycznej miłości rodem z baśni , nie oczekuję księcia z bajki , chcę mieć dla kogo żyć , po prostu /s
|
|
 |
|
“Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech.”
|
|
 |
|
Przy braku nadziei, wybory są najtrudniejsze.
|
|
 |
|
A teraz zgasimy światło i do rana nie będziemy mieć żadnych zmartwień, a rano, jeżeli nam się zechce postaramy się o nowe. Dobrze?
|
|
 |
może i jestem suką, ale rasową/s
|
|
 |
i tak mi smutno , a jesień jeszcze bardziej mi dopierdala /s
|
|
 |
to nie tak , że mam wysokie wymagania co do mężczyzn . ja po prostu nie chcę kolejny raz się zawieść , nie chcę kolejny raz trafić na niewłaściwą osobę , nie chcę pseudo związku trwającego kilka tygodni , chcę stałości , stabilizacji , potrzebuję kogoś kto bez względu na każdą z moich wad zostanie przy mnie i pomoże mi przejść przez życie którego tak bardzo nienawidzę , potrzebuję kogoś kogo będę w stanie pokochać. /s
|
|
 |
do końca życia będę sama . nikt nie zechce takiej jak ja , nie w tych czasach ./s
|
|
 |
jaki jest powód mojego smutku ? całe moje życie jest jednym wielkim problemem , non stop źle się czuję , wciąż muszę się z czymś hamować , kazdy kto byl jest i bedzie dla mnie bardzo wazny albo juz odszedł albo to kwestia czasu kiedy mnie opusci , przez moj okropny charakter bezczelnej , zimnej suki , przez moje choroby , które dla niektórych są wymysłem mojej wyobraźni , a ja czuję ten ból co dnia , czuję , że coś jest nie tak , coś się złego ze mną dzieje . Dlaczego nie mogę byc jak wszystkie inne dziewczyny ? balować co noc do białego rana , upijać się byle czym i ćpać gdy tylko jest mi smutno . Nigdy z nikim nie będę na dłużej , bo przez jednego dupka ranię każdego kolejnego , nie panując nad tym . dlaczego zamiast mieć wyjebane płaczę co noc w poduszkę i nawet moja własna matka przechodzi obok tego obojętnie , nie potrafi mi pomóc albo po prostu nie chce a ja sama nie umiem sobie z niczym poradzić . Jestem kurwa nikim ,osobą po której nikt nie zapłacze , gdy znikne /s
|
|
 |
nie zniosę już tego.to nie dla mnie,myślałam,że lubię takie życie,bo czułam się tak cholernie dobrze, ale zaczęło się psuć,kurwa o czym ja mówię, od zawsze się psuło,a właściwie od zawsze byliśmy popsuci i przez to popsuła się też nasza relacja.kurwa mać,tyle wylanych łez i godzin z pustym wzrokiem wbitym w znajomą ścianę.tyle tego wszystkiego,że aż miesza się w głowie i nie da się zapamiętać, jointy,wypady za miasto, wagary w łóżku,dziki seks na stacji benzynowej, setki przeglądanych filmów, miliony KOCHAM CIĘ wyrażanych wzrokiem, te ramiona, które dawały takie bezpieczeństwo,że kurwa już w żadnych innych nie będę czuła się lepiej. ale gdzie to wszystko się podziało?gdzie nasz sens i poranny uśmiech?Boże,oddaj mi to wszystko i kurwa mać błagam wyzwól ze świadomości,że nie ma już na tym parszywym świecie sytuacji, która mnie zaskoczy.Bo cholera jestem zdania,że nie da się przebić bólu,który już czułam.Chaos,chaos,setki niedomówień,krzyków,że czasu się nie cofnie. zabierz mnie stąd/nerv
|
|
|
|