 |
|
~Strach nakazywał opuścić w dół oczy. Strach nakazywał cały czas się bać..
|
|
 |
|
"Zaopiekuj się mną
nawet gdy powodów brak,
zaopiekuj się mną
mocno tak..." ..
|
|
 |
|
"Nie bój się, nie uciekaj przed snem... Bo sen to nic złego, nic takiego, nic wielkiego." ..
|
|
 |
|
Są plusy przebywania w miejscowości oddalonej o setki km od domu. Anonimowość. Gdy w takim miejscu idąc chodnikiem czy robiąc zakupy patrzysz w oczy obcym ludziom, możesz czuć satysfakcję, że nie widzą oni w Tobie osoby którą kiedyś byłaś, a może nawet i nadal jesteś. Nie patrzą na Ciebie jak na przestraszoną dziewczynkę zaszytą w 4ścianach domu przesiąkniętego niewygodnymi, śmierdzącymi wspomnieniami. Nie znają Twojej historii ani nazwiska. Dla nich jesteś jedną z milionów osób zauważonych w całym życiu tylko raz, oczywiście niezapamiętaną, jesteś nikim. A bycie nikim jest lepsze od tego, kim naprawdę jesteś..
|
|
 |
|
Ludzie są, odchodzą i już ich nie ma. Czasem wracają, ale na chwilę. Dłuższą albo krótszą, ale zawsze chwilę. Dlatego nie warto się do nikogo przywiązywać. Rozstania wtedy nie bolą. Najlepiej jest być obojętnym na wszystko i wszystkich. Nie oczekiwać od nikogo żadnego wsparcia, zrozumienia, nie liczyć na czyjąś obecność, dotyk, rozmowę. Tak po prostu... Oto przepis na kurewsko zajebiste życie..
|
|
 |
|
"I lśnisz jak najjaśniejsza z gwiazd
/Między jawą a snem
/Zmierzchem a dniem
/To właśnie jest Twój czas." ..
|
|
 |
|
"Nigdy więcej nie tańcz ze mną, już cię za dobrze znam..." ..
|
|
 |
|
"Miałeś być jak ptak,
dotykać gwiazd,
a stałeś się wrogiem swym. /Za sprzedane sny,
kupisz sobie wstyd,
do końca swoich dni." ..
|
|
 |
|
"Odchodzisz już trzydziesty raz
/Trzydziesty raz zabierasz psa
/W kuchni nie pachnie już smażonym jajkiem
/Chyba naprawdę mało cię znam" ..
|
|
 |
|
już nie potrafię częściej odpuszczać dni przecież nie odda nam nikt żadnego z nich i znowu wychodzę pić
|
|
 |
|
daj mi miejsce przy oknie, wiesz, może być obok tamtych dwóch, znowu wyszło odwrotnie – mieliśmy razem być tu, mieliśmy wszystko dzielić na pół, ten zwyczajny sukces i niezwykły ból i nie dotarłbym tu, gdybym nie szedł z Tobą a paradoksalnie nie chce mieć Cię obok
|
|
 |
|
przeszliśmy razem wiele dróg, umarliśmy tyle raz już
|
|
|
|