głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika close_to_me

Gdybyś czuł drżenie rozchodzące się aż do czubków palców jako odpowiedź na pocałunki po szyi  być może zrozumiałbyś  że nie jest mi obojętna Twoja obecność   chimica

ponaadwszystko dodano: 13 luty 2014

Gdybyś czuł drżenie rozchodzące się aż do czubków palców jako odpowiedź na pocałunki po szyi, być może zrozumiałbyś, że nie jest mi obojętna Twoja obecność ~ chimica

Przyjdzie czas  wiary nie trać  oddychaj.

ponaadwszystko dodano: 12 luty 2014

Przyjdzie czas, wiary nie trać, oddychaj.

Przyznaj  czas porysował nam serca. Lekko zamazał uśmiech i odebrał tą dziecięcą naiwność na lepsze jutro. Staliśmy się tymi ludźmi  którzy wszystko kalkulują na zimno  którzy tak cholernie boją się cierpieć po raz kolejny  że rezygnują z jakichkolwiek uczuć. Bardziej skłonni jesteśmy uwierzyć w porażkę niż w to  że wreszcie może być lepiej. Ocieramy się o to życie  nie za mocno  przecież ono w zwyczaju ma odtrącać. Przyznaj  jakoś tak stałeś się smutniejszym człowiekiem  a może to po prostu dorosłość. esperer

ponaadwszystko dodano: 12 luty 2014

Przyznaj, czas porysował nam serca. Lekko zamazał uśmiech i odebrał tą dziecięcą naiwność na lepsze jutro. Staliśmy się tymi ludźmi, którzy wszystko kalkulują na zimno, którzy tak cholernie boją się cierpieć po raz kolejny, że rezygnują z jakichkolwiek uczuć. Bardziej skłonni jesteśmy uwierzyć w porażkę niż w to, że wreszcie może być lepiej. Ocieramy się o to życie, nie za mocno, przecież ono w zwyczaju ma odtrącać. Przyznaj, jakoś tak stałeś się smutniejszym człowiekiem, a może to po prostu dorosłość./esperer

i nie ma nic gorszego niż usłyszeć  że jesteś opcją tymczasową i tak nie umieć odejść. abstracion

ponaadwszystko dodano: 10 luty 2014

i nie ma nic gorszego niż usłyszeć, że jesteś opcją tymczasową i tak nie umieć odejść./abstracion

Jesteś człowiekiem zdrowym  psychicznie  więc skoro byłeś  świadomy swoich czynów nie  przepraszaj. I nie próbuj wracać.  Powrotów nie będzie  bo w moim  sercu zawsze będzie ślad po  zranieniu.  lovemassacre

ponaadwszystko dodano: 9 luty 2014

Jesteś człowiekiem zdrowym psychicznie, więc skoro byłeś świadomy swoich czynów,nie przepraszaj. I nie próbuj wracać. Powrotów nie będzie, bo w moim sercu zawsze będzie ślad po zranieniu. /lovemassacre

Uwielbiam głos  ten jego głos. Kiedy mówi  drży mu ton.   3

ponaadwszystko dodano: 9 luty 2014

Uwielbiam głos, ten jego głos. Kiedy mówi, drży mu ton. < 3

Uśmiechasz się tak słodko i myślisz  że uśmiech wszystko załatwi  że wymaże z głowy wszystkie dni udręki  w których zmagałem się z brakiem Ciebie  że ukryje cierpienie i kruszące się serce pod powłoką kłamstw i łez. Masz rację  jestem w stanie wybaczyć Ci wszystko choć wiem  że mogę tego żałować. Nie liczy się nic bo Twój uśmiech daje falę ciepła na moje zbolałe myśli i wiarę  że tym razem nam się uda. Nie potrafię tak po prostu powiedzieć ŻEGNAJ  zbyt wiele nas łączy  zbyt wiele komórek mojego ciała krzyczy  byś była obok. Złe wspomnienia topią się jak ten śnieg  który dopiero co pojawił się za oknami. Nie sądziłem  że rany  choć tak świeże  tak prędko potrafią się zagoić. Przy Tobie nawet huragan zamienia się w delikatny wietrzyk chłodzący twarz w upalny dzień  gdy nie widzisz już możliwości schowania się przed słońcem. mr.lonely

mr.lonely dodano: 9 luty 2014

Uśmiechasz się tak słodko i myślisz, że uśmiech wszystko załatwi, że wymaże z głowy wszystkie dni udręki, w których zmagałem się z brakiem Ciebie, że ukryje cierpienie i kruszące się serce pod powłoką kłamstw i łez. Masz rację, jestem w stanie wybaczyć Ci wszystko choć wiem, że mogę tego żałować. Nie liczy się nic bo Twój uśmiech daje falę ciepła na moje zbolałe myśli i wiarę, że tym razem nam się uda. Nie potrafię tak po prostu powiedzieć ŻEGNAJ, zbyt wiele nas łączy, zbyt wiele komórek mojego ciała krzyczy, byś była obok. Złe wspomnienia topią się jak ten śnieg, który dopiero co pojawił się za oknami. Nie sądziłem, że rany, choć tak świeże, tak prędko potrafią się zagoić. Przy Tobie nawet huragan zamienia się w delikatny wietrzyk chłodzący twarz w upalny dzień, gdy nie widzisz już możliwości schowania się przed słońcem./mr.lonely

 Ty nie masz czasu się spotkać  ja znów nie wiem czy Ci wierzyć  choć nie znam Twoich intencji  czuję się zmieszany  to czuję radość i ulgę  kiedy rozmawiamy.

ponaadwszystko dodano: 5 luty 2014

"Ty nie masz czasu się spotkać, ja znów nie wiem czy Ci wierzyć, choć nie znam Twoich intencji, czuję się zmieszany, to czuję radość i ulgę, kiedy rozmawiamy. "

 Nie chcę Cię zniechęcić. Chcę żebyś był pewny tego co robisz  bo ja już nie mam sił znowu o kimś zapominać.

ponaadwszystko dodano: 5 luty 2014

"Nie chcę Cię zniechęcić. Chcę żebyś był pewny tego co robisz, bo ja już nie mam sił znowu o kimś zapominać."

Wiem  że się stęskniłaś  ja też się stęskniłem jak Ty  i dalej chyba tęsknię  kiedy nie gadamy dwa dni  może powinienem przerwać ten wątek  mam olać tęsknotę  czy olać rozsądek? dzisiaj olewam tęsknotę i próbuje się pozbierać  tak jak Ty olałaś mnie i obojętne Ci to teraz.

ponaadwszystko dodano: 4 luty 2014

Wiem, że się stęskniłaś, ja też się stęskniłem jak Ty, i dalej chyba tęsknię, kiedy nie gadamy dwa dni, może powinienem przerwać ten wątek, mam olać tęsknotę, czy olać rozsądek? dzisiaj olewam tęsknotę i próbuje się pozbierać, tak jak Ty olałaś mnie i obojętne Ci to teraz.

Nie musiałaś mówić mi  że to co czułaś zgasło wraz z ostatnią gwiazdą na niebie. Widziałem w Twoich oczach ból  który wyrażał tak intensywnie Twoje cierpienie. Usunąłem się w cień byś nie musiała bać się o To  że kolejny raz powiem jak badzo Cię kocham. Wiem  że nie chciałaś tego  nie chciałaś fali uczuć uderzających ode mnie w Twoją stronę. Wolałaś żyć gdzieś poza naszym światem  który wcześniej zbudowaliśmy. Fundamenty zaczęły się kruszyć  a nasze dłonie nie potrafiły złączyć się kolejny raz. Czyja to wina? Nie oskarżam Twego niewinnego serca o niepowodzenie. Wiem  że kolejny raz pokazałem jakim dupkiem jestem choć wciąż kocham Cię nieprzytomnie.  Wyglądam przez okno  lecz na białym puchu wciąż nie ma Twoich śladów. Przestaję się łudzić  bo wiem  że i tak już nie wrócisz. mr.lonely

mr.lonely dodano: 4 luty 2014

Nie musiałaś mówić mi, że to co czułaś zgasło wraz z ostatnią gwiazdą na niebie. Widziałem w Twoich oczach ból, który wyrażał tak intensywnie Twoje cierpienie. Usunąłem się w cień byś nie musiała bać się o To, że kolejny raz powiem jak badzo Cię kocham. Wiem, że nie chciałaś tego, nie chciałaś fali uczuć uderzających ode mnie w Twoją stronę. Wolałaś żyć gdzieś poza naszym światem, który wcześniej zbudowaliśmy. Fundamenty zaczęły się kruszyć, a nasze dłonie nie potrafiły złączyć się kolejny raz. Czyja to wina? Nie oskarżam Twego niewinnego serca o niepowodzenie. Wiem, że kolejny raz pokazałem jakim dupkiem jestem choć wciąż kocham Cię nieprzytomnie. Wyglądam przez okno, lecz na białym puchu wciąż nie ma Twoich śladów. Przestaję się łudzić, bo wiem, że i tak już nie wrócisz./mr.lonely

 Pocałuj mnie  do cholery! Nakazuję mu  ale nie mogę się ruszyć. Jestem sparaliżowana dziwną  nieznaną potrzebą i kompletnie przez niego zniewolona. Wpatruję się oczarowana w idealnie wyrzeźbione usta Christiana Grey'a  a on patrzy na mnie z przymrużonymi oczami. Jego wzrok ciemnieje. Jego oddech jest cięższy niż zwykle  a ja w ogóle przestałam oddychać. Jestem w twoich ramionach. Proszę  pocałuj mnie. Zamyka oczy  bierze głęboki oddech i lekko kręci głową jak gdyby w odpowiedzi na moje nieme pytanie. Kiedy znowu je otwiera  w jego oczach widnieje nowy cel  stalowa rezerwa.    Anastasio  powinnaś trzymać się ode mnie z daleka. Nie jestem odpowiednim mężczyzną dla ciebie.  Szepcze. Co? A to skąd się wzięło? Ja powinnam to ocenić. Marszczę brwi  a moją głowę wypełnia odrzucenie..

ponaadwszystko dodano: 3 luty 2014

"Pocałuj mnie, do cholery! Nakazuję mu, ale nie mogę się ruszyć. Jestem sparaliżowana dziwną, nieznaną potrzebą i kompletnie przez niego zniewolona. Wpatruję się oczarowana w idealnie wyrzeźbione usta Christiana Grey'a, a on patrzy na mnie z przymrużonymi oczami. Jego wzrok ciemnieje. Jego oddech jest cięższy niż zwykle, a ja w ogóle przestałam oddychać. Jestem w twoich ramionach. Proszę, pocałuj mnie. Zamyka oczy, bierze głęboki oddech i lekko kręci głową jak gdyby w odpowiedzi na moje nieme pytanie. Kiedy znowu je otwiera, w jego oczach widnieje nowy cel, stalowa rezerwa. - Anastasio, powinnaś trzymać się ode mnie z daleka. Nie jestem odpowiednim mężczyzną dla ciebie.- Szepcze. Co? A to skąd się wzięło? Ja powinnam to ocenić. Marszczę brwi, a moją głowę wypełnia odrzucenie.."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć