 |
Gdybyś czuł drżenie rozchodzące się aż do czubków palców jako odpowiedź na pocałunki po szyi, być może zrozumiałbyś, że nie jest mi obojętna Twoja obecność ~ chimica
|
|
 |
Przyjdzie czas, wiary nie trać, oddychaj.
|
|
 |
Przyznaj, czas porysował nam serca. Lekko zamazał uśmiech i odebrał tą dziecięcą naiwność na lepsze jutro. Staliśmy się tymi ludźmi, którzy wszystko kalkulują na zimno, którzy tak cholernie boją się cierpieć po raz kolejny, że rezygnują z jakichkolwiek uczuć. Bardziej skłonni jesteśmy uwierzyć w porażkę niż w to, że wreszcie może być lepiej. Ocieramy się o to życie, nie za mocno, przecież ono w zwyczaju ma odtrącać. Przyznaj, jakoś tak stałeś się smutniejszym człowiekiem, a może to po prostu dorosłość./esperer
|
|
 |
i nie ma nic gorszego niż usłyszeć, że jesteś opcją tymczasową i tak nie umieć odejść./abstracion
|
|
 |
Jesteś człowiekiem zdrowym
psychicznie, więc skoro byłeś
świadomy swoich czynów,nie
przepraszaj. I nie próbuj wracać.
Powrotów nie będzie, bo w moim
sercu zawsze będzie ślad po
zranieniu. /lovemassacre
|
|
 |
Uwielbiam głos, ten jego głos. Kiedy mówi, drży mu ton. < 3
|
|
 |
Uśmiechasz się tak słodko i myślisz, że uśmiech wszystko załatwi, że wymaże z głowy wszystkie dni udręki, w których zmagałem się z brakiem Ciebie, że ukryje cierpienie i kruszące się serce pod powłoką kłamstw i łez. Masz rację, jestem w stanie wybaczyć Ci wszystko choć wiem, że mogę tego żałować. Nie liczy się nic bo Twój uśmiech daje falę ciepła na moje zbolałe myśli i wiarę, że tym razem nam się uda. Nie potrafię tak po prostu powiedzieć ŻEGNAJ, zbyt wiele nas łączy, zbyt wiele komórek mojego ciała krzyczy, byś była obok. Złe wspomnienia topią się jak ten śnieg, który dopiero co pojawił się za oknami. Nie sądziłem, że rany, choć tak świeże, tak prędko potrafią się zagoić. Przy Tobie nawet huragan zamienia się w delikatny wietrzyk chłodzący twarz w upalny dzień, gdy nie widzisz już możliwości schowania się przed słońcem./mr.lonely
|
|
 |
"Ty nie masz czasu się spotkać, ja znów nie wiem czy Ci wierzyć, choć nie znam Twoich intencji, czuję się zmieszany, to czuję radość i ulgę, kiedy rozmawiamy. "
|
|
 |
"Nie chcę Cię zniechęcić. Chcę żebyś był pewny tego co robisz, bo ja już nie mam sił znowu o kimś zapominać."
|
|
 |
Wiem, że się stęskniłaś, ja też się stęskniłem jak Ty, i dalej chyba tęsknię, kiedy nie gadamy dwa dni, może powinienem przerwać ten wątek, mam olać tęsknotę, czy olać rozsądek? dzisiaj olewam tęsknotę i próbuje się pozbierać, tak jak Ty olałaś mnie i obojętne Ci to teraz.
|
|
 |
Nie musiałaś mówić mi, że to co czułaś zgasło wraz z ostatnią gwiazdą na niebie. Widziałem w Twoich oczach ból, który wyrażał tak intensywnie Twoje cierpienie. Usunąłem się w cień byś nie musiała bać się o To, że kolejny raz powiem jak badzo Cię kocham. Wiem, że nie chciałaś tego, nie chciałaś fali uczuć uderzających ode mnie w Twoją stronę. Wolałaś żyć gdzieś poza naszym światem, który wcześniej zbudowaliśmy. Fundamenty zaczęły się kruszyć, a nasze dłonie nie potrafiły złączyć się kolejny raz. Czyja to wina? Nie oskarżam Twego niewinnego serca o niepowodzenie. Wiem, że kolejny raz pokazałem jakim dupkiem jestem choć wciąż kocham Cię nieprzytomnie. Wyglądam przez okno, lecz na białym puchu wciąż nie ma Twoich śladów. Przestaję się łudzić, bo wiem, że i tak już nie wrócisz./mr.lonely
|
|
 |
"Pocałuj mnie, do cholery! Nakazuję mu, ale nie mogę się ruszyć. Jestem sparaliżowana dziwną, nieznaną potrzebą i kompletnie przez niego zniewolona. Wpatruję się oczarowana w idealnie wyrzeźbione usta Christiana Grey'a, a on patrzy na mnie z przymrużonymi oczami. Jego wzrok ciemnieje. Jego oddech jest cięższy niż zwykle, a ja w ogóle przestałam oddychać. Jestem w twoich ramionach. Proszę, pocałuj mnie. Zamyka oczy, bierze głęboki oddech i lekko kręci głową jak gdyby w odpowiedzi na moje nieme pytanie. Kiedy znowu je otwiera, w jego oczach widnieje nowy cel, stalowa rezerwa.
- Anastasio, powinnaś trzymać się ode mnie z daleka. Nie jestem odpowiednim mężczyzną dla ciebie.- Szepcze. Co? A to skąd się wzięło? Ja powinnam to ocenić. Marszczę brwi, a moją głowę wypełnia odrzucenie.."
|
|
|
|