 |
żeby nie wiem jak człowiek był twardy, to z każdego uczucia coś w nim zostaje.
|
|
 |
byłam niesamowicie dobra, jeśli szło o problemy innych. tylko z własnymi nie umiałam sobie poradzić.
|
|
 |
"- I pocałowałem ją i przynajmniej na chwilę ten pocałunek mnie odmienił i przynajmniej na chwilę ona i ja byliśmy zakochani.
- A potem to spierdoliłeś?
- No."
|
|
 |
miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też nie diabeł rogaty, to nie film w żadnym kinie ani róże ani całusy małe duże, ale miłość to kiedy jedno spada w dół a drugie ciągnie je ku górze.
|
|
 |
między myśleniem o kimś a myśleniem, żeby o kimś nie myśleć, jest bardzo cienka granica, ale mam dość cierpliwości i opanowania, żeby iść wzdłuż tej granicy całymi godzinami, a nawet dniami, jeśli trzeba.
|
|
 |
masz oczy marzące, i styl bycia luźny. na pozór łagodny, okrutny jesteś i próżny.
|
|
 |
a przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka.
|
|
 |
tak mi trzeba wiedzieć, że się ktoś o mnie troszczy w tym obcym świecie. i wiem, jak bardzo nie zasługuję na tę troskę - ja z moimi idiotycznymi depresjami i całą tą maszynerią spekulacji.
|
|
 |
zawsze jest odrobinę prawdy schowanej za każdym 'żartowałem'. trochę emocji za 'nie obchodzi mnie to'. trochę bólu za 'wszystko w porządku'. odrobinę 'potrzebuje Cię', za każdym razem 'zostaw mnie w spokoju'. i bardzo dużo słów schowanych za milczeniem.
|
|
 |
Wszystko dzieje się z jakiegoś konkretnego powodu. Ludzie zmieniają się, żebyś nauczył się ich sobie odpuszczać, sprawy przyjmują zły obrót, abyś mógł docenić je, kiedy wszystko jest dobrze, wierzysz w kłamstwa po to, aby nauczyć się ufać tylko sobie, a dobre rzeczy czasami rozpadają się, żeby mogły powstać jeszcze lepsze.
|
|
 |
zmiany przyjdą na pewno, lecz nie wtedy, kiedy się na nie czeka.
|
|
 |
po cóż iść tropem tego, co się już skończyło?
|
|
|
|