 |
Każdy z nas ma jakieś zadanie na tej pięknej Ziemi.Od nas zależy,co uczynimy ze swoim życiem i jak postanowimy je spełnić.Najważniejsze,by mieć ideał,coś,w co się wierzy,co cię rozpala i łączy z życiowym zadaniem.
|
|
 |
Mama zawsze mówiła mi: jeśli nie masz dla czego żyć, znajdź coś, za co mógłbyś umrzeć.
|
|
 |
problemy ze snem i brak radości z życia.
|
|
 |
Wygasam z tęsknoty za czymś, czego nigdy tak naprawdę nie było. Przez ułamek sekundy drzwi były lekko uchylone, znowu, jakby zapraszało przebijającymi strumieniami światła, trwam tak w nieskonczoność. Czekam aż znów zostanę wyrzucona na pastwę dezorientacji. Nikt nie przychodzi. W końcu drzwi zatrzaskują się same sobie„ klamka zapada na swoje miejsce dobrze wyczuwając konsystencję otoczenia, kogoś kto nie powinien przejść przez próg, nawet jakby za drzwiami był inny, antypoślizgowy wymiar
|
|
 |
pięściami mocno uderzam uderzam w ściany uderzam w drzwi
mam nadzieję że to już jest koniec, że wszystko ucichnie i będę mogła uciec jak spłoszona sarna
|
|
 |
i nie widzę nic co powinnam, jedynie to co chcę i może nie powinnam i pewnie robie sobie dużą krzywdę
|
|
 |
pozostanę nawet,gdy już nie będę Twój i będziesz moja, choć nie będę cię miał.
|
|
 |
NIE MOŻE skończyć się czas
czas
czasowi
nierówny
czasem
nie można nic
|
|
 |
Wygasam z tęsknoty za czymś, czego nigdy tak naprawdę nie było. Przez ułamek sekundy drzwi były lekko uchylone, znowu, jakby zapraszało przebijającymi strumieniami światła, trwam tak w nieskonczoność. Czekam aż znów zostanę wyrzucona na pastwę dezorientacji. Nikt nie przychodzi. W końcu drzwi zatrzaskują się same sobie,, klamka zapada na swoje miejsce dobrze wyczuwając konsystencję otoczenia, kogoś kto nie powinien przejść przez próg, nawet jakby za drzwiami był inny, antypoślizgowy wymiar.
|
|
 |
Albo się kocha albo nie widzi. :)
|
|
 |
nie mogę tak dalej czuje się jak w psychiatryku ten związek to choroba od której się tak bardzo uzależniłam. Jest źle, ale chyba wcześniej reagowac. Duszę się, istnieje tylko dla Ciebie, jestem jak duch, nie rozumiem nic , nie wiem co się dzieje, co robie, zaraz będzie za późno, zaraz zwariuje, nie wiem co ze sobą robić, to jest chore, a ja choruje na Ciebie, nie potrafie się uwolnić, a wiem że musze nie mogę być marionetką żeby ktoś kierował moim życiem. Może wezme się za siebie, będe mieć odwage zerwać z tym "nałogiem". nie chce tego , nic nie chce, chce to wszystko przespać i obudzić się jak wszystko się poukłada. Jest dziwnie, pomóż proszę Cie, nie ma mnie, nie ma nas, nie wiem co myśleć, mam DOŚĆ
|
|
 |
za nie długo będę sama Boga prosić o śmierć
|
|
|
|