 |
-Zasada numer cztery: Nie mów o swoich problemach. One ich nie obchodzą.
- Niektórych obchodzą.
- Niektórzy udają, że ich obchodzą. Gdy pytają: "Co słychać?" tak naprawdę mówią tylko, że chcą się z Tobą przespać.
- Uważasz, że wszyscy mężczyźni są tacy jak Ty?
- Nie uważam, tylko wiem.
|
|
 |
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
 |
Nie przejmuj się, jeżeli masz problemy z matematyka. Zapewniam Cię, że ja mam jeszcze większe, ze sobą
|
|
 |
Jestem tym kim jestem. Jeśli nie potrafisz tego zaakceptować- odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi
|
|
 |
Czemu poszedłeś ode mnie? Czemu milczysz? Aż taki jesteś dumny? A ja nie, ja potrafię żebrać o słowa. O co jeszcze? Słowa są tak ważne. Więc gdzie, czasem trzeba znać adres, a ja właśnie zapomniałam Twój, a może nie wiedziałam nigdy. Tak po prostu, jak butelkę do morza. Dopływa do Ciebie. A teraz ty już mnie więcej nie chcesz. A słowa są takie ważne, tylko słowa...
|
|
 |
"Cały świat upadł na zbity pysk, prosto na łepetynę"
|
|
 |
stanęła przed lustrem. on leżał na łóżku. zaczęła przeglądać się w nim z niesmakiem. - boże. jak ja wyglądam. - szepnęła. on, jak zwykle, usłyszał. - co ty gadasz? przecież jest dobrze. - ty zawsze tak mówisz. - położyła się obrażona obok niego. przytulił ją, pocałował w czoło i szepnął : - dla mnie zawsze będziesz najpiękniejszą dziewczyną na świecie.
|
|
 |
i dziś, kiedy się uśmiechnąłeś, znów poczułam motylki w brzuchu. niewiarygodne. przez tyle miesięcy to uczucie przetrwało.
|
|
 |
widziałam cię. i uwierz, że chciałam podejść i bez żadnego słowa cię pocałować, przytulić. zanim się zorientowałam, ona już siedziała obok ciebie.
|
|
 |
Kolejna samotna noc. Kolejne godziny spędzone na słuchaniu jednej i tej samej piosenki przypominającej mi Ciebie. Kolejny raz natłok myśli. Kolejny raz nadchodzi nowy dzień, ja wstaje z podkrążonymi oczyma i kolejny raz zdaje sobie sprawę że to nie miało sensu.
|
|
 |
nie będę więcej o tobie myśleć. zapomne! choćbym nie wiem jak nie chciała, wymażę cię z pamięci! nie będę ci kochać. już nie. przynajmniej tak mi się wydaję.
|
|
 |
kiedy w końcu zauważysz do kurwy, że cię kocham? no kiedy, powiedz?
|
|
|
|