 |
i wiesz jak to jest ? lezysz w lozku i nagle niespodziewanie trafiasz na ta jedna piosenke, ktora juz dawno mialas usunac, a ktora nadal tam jest... i tych kilka zwyklych, prostych slow, kilka taktow rozbija cie na milion kawalkow, ktore dopiero co udalo ci sie ze soba odpowiednio zlozyc... przypominaja ci sie wszystkie wspolnie spedzone chwile, jego smak, zapach, jego rowny oddech podczas tych wszystkich wspolnie spedzonych nocy... i tak bardzo chcialabys do tego wrocic . znow to uslyszec, poczuc . wiedziec, ze dla niego jestes wszystkim . i lapiesz za telefon . wybierasz numer, ktory oczywiscie znasz na pamiec i wlasnie wtedy dociera do ciebie, ze przeciez na to jest juz za pozno . o jedno zlamane serce i wiele wylanych lez za pozno ... i znowu kolejna bezsenna noc przed toba
|
|
 |
-Kochanie , boję się .. - Czego ?/ - Tego że on przyjdzie dziś w nocy.. -Uważaj, bo ten wampir ma żołądek bez dna i chętnie skorzysta z lewego prawego kła. Pozbawi cię energii, pozbawi cię życia, uważaj, bo ten wampir atakuje z ukrycia...; D - Przestań . !
|
|
 |
` Zjeść cholerną czekoladę, pokochać, tańczyć we mgle, narysować obrazek, jakbym znów miała 6 lat, a potem dać go komuś ważnemu
|
|
 |
` Co wieczór układam swoje ciało w pościel, przykrywam siebie własnymi powiekami, walczę z własną katastrofą myśli.
|
|
 |
` Obiecaj mi, że jeśli coś się zmieni, przytulisz mnie mocno i wytłumaczysz wszystko...
|
|
 |
` Najtrudniejsze w samotności są wieczory, kiedy zdajesz sobie sprawę, że kolejny dzień tracisz, nie mając dla kogo go wykorzystać.
|
|
 |
` Żyłam, żeby poświęcić dla niego wszystko. Zarywałam noce, żeby nie zostawić go samego, opuściłam się w nauce, bo chciałam towarzyszyć mu w gorszych chwilach, uciekałam z domu, żeby wspierać go w bólu.Chciałam, żeby mnie docenił. Zauważył moje starania, mój zapał, moje uczucie.. Jednak byłam dla niego jedynie przyjaciółką. Przyjaciółką, o której niczego nie wiedział...
|
|
 |
-Wiesz co najchętniej Powiedziałabym Temu Skurwysynowi ? - Co takiego? - że go kocham
|
|
 |
Czas zapomnieć, że był. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty, najsłodsze pocałunki i najpiękniejsze spojrzenia. Pozbyć się widocznych śladów jego obecności. Czas żyć życiem. Nie nim
|
|
 |
Żaden z ciebie skurwiel ajj, tylko mały, słaby chuj bez jaj
|
|
 |
` Siedzę na krawężniku przy ruchliwej ulicy, z kubkiem gorącej herbaty, w piżamie i ciepłych kapciach. Ludzie patrzą się na mnie zaszokowanym wzrokiem, pewnie myślą 'co za wariatka'. Głupi. Nie wariatka. Zakochana wariatka.
|
|
 |
`. I nawet ten pier.dolony syf w pokoju mi nie przeszkadza, kiedy tak bardzo za Tobą tęsknię.! ; (
|
|
|
|