 |
Pogubiłam się. Nie mam rozumu. Gdzie ta dziewczyna, która myślała racjonalnie? Zakochałam się w złym chłopcu. To chora miłość. Wiesz jak to jest bać się osoby, którą kochasz? Martwić się cały wieczór co robi, nawet jeśli przed wyjście Cię uderzył? Potem dowiadujesz się, ze poleciał – wiadra, dragi i inne przysmaki. Nie ważny jest mój płacz. Nie wiem już czego chce. Tylko przy nim mogę być szczęśliwa. Jestem szczęśliwa. Jego ramiona dają mi bezpieczeństwo, choć pięści tak często zostawiają ślady na moim ciele. Próbowałam chceć być w jego świecie. Nie potrafiłam. Wracanie o szóstej tak zajebana, że nie poznajesz się w lustrze – dobre, ale na krótką mete. Wciąganie? Palenie? Picie najtańszej wódki w jakiś melinach? Spoko, ale powtarzam : nie dla mnie. Nie chcę go tracić, a z drugiej strony tak cholernie się go boję. /cmw
|
|
 |
I dzisiaj mimo miliona ran i wielu spojrzeń potrafię minąć cię przechodząc przez ulicę, kupując bułki w sklepie czy jadąc do domu. Romowa może się nie klei jak kiedyś, ale mniej ją przeżywam. Potafię żyć bez ciebie, to mój mały życiowy sukces. Cholernie cieszy, mimo, że wydaję się egoistyczny. / cmw
|
|
 |
I mówisz, ze masz to w dupie. Feministyczne myśli. Zbyt porywcza. Ale nie mów, że nie potrafisz kochać. Każdy ma uczucia. -Gniew to jedno z nich. /cmw
|
|
 |
Kiedy rzucane są w moją stronę "będę na zawsze", "ciebie będę kochał po śmierci" - cisnę beke. Wiesz dalczego? Zawsze gdy to słyszę czuję się pewnie. Wiem, że szczęście będzie trwało przez trochę dłuży okres, a potem? Dowiaduję się, że jednak nie - zasługuję na wszystko, to nie moja wina, to nie moja wina, to on musi się ogarnąć - rozumiesz ironię? Potem się pierdoli, mówisz, że zasługuję na szczęście - jesteś moim szczęście - i odchodzisz, tracę te motyle z brzuchu. I dlatego tak boję się kochać, odrzucenie to powolna śmierć. / cmw
|
|
 |
lekki wiatr wiosną przypomina mi o Tobie, nie ma możliwości żeby tamten czas cofnąć..
|
|
 |
pamiętasz? czy dalej tkwisz w tym gównie?
dla Ciebie to jest cały świat, dla mnie był również.
wiesz znacznie trudniej jest wybić się nad to
coś w czym tkwiłeś od kilkunastu lat, bo
człowiek dopasowuje się do otoczenia,
patrzy przez pryzmat tego, że nic się nie zmienia
a ja doceniam wspomnienia i każde miejsce,
bo każde z tych spraw warunkuje to kim jestem.
|
|
 |
to już nie ma znaczenia, to wolna wola człowieka,
lecz pozostaną wspomnienia, wyschną łzy na powiekach.
|
|
 |
Pies na prawde jest najlepszym przyjacielem człowieka. Tylko on wyczuje, jak tylko wejdziesz do domu, że coś się stało, że coś Cię gryzie. Położysz się, a on od razu jest koło Ciebie, położy się jak najbliżej i po swojemu będzie Cię pocieszał, i nie opuści dopuki się nie uśmiechniesz.
|
|
 |
pamiętam nie jeden dzień i nie jeden moment. Nie jeden krok i nie jeden kilometr. Czas płynie, jednych łącząc, drugich dzieląc. Wszystko pamiętam choć tyle czasu upłynęło
|
|
 |
gdzie oni wszyscy są? zostali w tamtym czasie chcesz do nich zadzwonić, lecz powoli tracisz zasięg
|
|
 |
jebane szczęście, przybądź tu wreszcie, wciąż tylko deszcze... nie rozumiesz mnie, BO NIE CHCESZ
|
|
 |
nigdy już nie będziesz inny, się nie zarzekaj, przed samym sobą się nie ucieka
|
|
|
|