 |
czasami patrzymy sobie głęboko w oczy i widzimy przeszłość. | paulysza
|
|
 |
uzależniłam się od wielu rzeczy, oczywiście od dobrych i złych. od piłkarzów z Barcelony, od Liptona malinowego, od kinder bueno i longerów z kfc. uzależnił mnie pezet, hardstyle i ekipa z newcastle. uzależniłam się od zdjęć, bloga i mojego telefon. uzależniły mnie fajki, mocne driny... i Ty. najgorsze co mogło mnie spotkać. | paulysza
|
|
 |
“a co, jeśli nie ma miłości? jeśli wszystko to chemia i psychologia, kupujemy wrażenia, emocje, kupujemy je jak przedmioty.”
|
|
 |
“to, czy stoczę się, czy to, czy się dobrze potoczy czy skończy się, zależy wyłącznie ode mnie, bo przecież nie ma złych mocy, nie ma ich we mnie.”
|
|
 |
“idę przez ulicę zmęczona, a moi znajomi wciąż mi się dziwią czego tak szukam tam i co naprawdę mogłabym tu znaleźć. mówię im "to nie tak, to nie tak, to nie tak, nie tak wcale". ja wciąż tyle pytań mam, choć czasem już nic mnie nie dziwi i wiem, że nie znajdę tam recepty jak być naprawdę szczęśliwym.”
|
|
 |
“ej, a co jeśli nie ma przyjaźni i wszystko co ważne działa doraźnie? zastanów się nad tym poważnie, ile razy straciłaś coś, ile razy wierzyłaś, że coś już znalazłaś?”
|
|
 |
“chociaż ból wypełnia na full mnie, a to, w co wierzę, jest durne i niemodnie jest dzisiaj tak czuć i niewygodnie jest słyszeć, gdy ktoś mówi prawdę, znów myślę ile czasu to zajmie, nim poczuje się dobrze na dłuższą chwilę.”
|
|
 |
“nie wiem już czym jest miłość, wypijmy zdrowie za te chwile, które przeminą, za te rzeczy, które coś w nas zabiło.”
|
|
 |
“wiem jedno, nie wiem dzisiaj czego chcę. przede mną nic nie ma, miasto, które dobrze znam, pokazuje mi swoje złe strony i znowu wciąga mnie tam.”
|
|
 |
“jest tyle rzeczy, których nie zapomnę, nawet gdybym leczył się, więc swój niebezpieczny umysł idę leczyć w klubie, chociaż nie wiem, czy chcę. nie znam już innych sposobów, żeby zmienić coś.”
|
|
 |
“zaprzedałam duszę i przegrałam dużo, ale nie chciałam być sama...”
|
|
 |
a ja nie lubię siebie smutnej, nie lubię no.
|
|
|
|