 |
Nie proszę o przygodę, nie proszę o zauroczenie - proszę o miłość, tę prawdziwą. Tę przez duże M, tę, o której nie wiem nawet czy istnieje, i której boję się, że nigdy nie znajdę. Tę, która nie pozwala spać po nocach, która nie pozwala myśleć w dzień, która zmienia człowieka w szczęśliwego niewolnika. Która nadaje kształt snom i każe wierzyć, że możesz ich dotknąć. Która każe liczyć gwiazdy, jedną po drugiej, a potem zgubić rachubę. Która każe nienawidzić nienawiść i której tym więcej chcesz, im więcej jej masz. Czy żądam aż tak wiele?
Wiesz czego mi brak? Poczucia bezpieczeństwa. Tej malutkiej myśli w głowie, która mówi mi, że jesteś i zawsze przy mnie będziesz, gdy stanie się coś złego.
|
|
 |
żałuję, że nie odeszłam, gdy byłam jeszcze silna.
|
|
 |
Nigdy nie obejmuj osoby, którą zamierzasz wypuścić z rąk..
|
|
 |
Wśród tylu słów było tak mało uczuć .
|
|
 |
Udawanie, że nic się nie stało, to w pewien sposób unikanie prawdziwego życia, bo próbując udawać, że coś cię nie obchodzi, niepostrzeżenie odcinasz także swoje uczucia. Więc nie odczuwasz szczęścia, smutku, złości, nie czujesz się kochany i nie czujesz, że kochasz.
|
|
 |
Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ma już powrotu. Czujesz to. I próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili zdajesz sobie sprawę, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam. Nie będziesz już nigdy czuć się jak trzy metry nad niebem...
|
|
 |
już nie patrzę mu prosto w oczy. boję się, że zobaczy, że jest dla mnie wszystkim.
|
|
 |
Chcę Cię mieć sam na sam. Nie potrzebny mi tłum.
|
|
 |
I daje rade , choć czasem jest mi ciężko.
|
|
 |
Zbyt mocno chciała udowodnić że ta sytuacja na nią nie wpłynęła . W gruncie rzeczy tylko udawała silną dziewczynę... była słaba, a jej serce wciąż krwawiło z bólu.
|
|
 |
- Idziesz?
- Nie.
- A dlaczego?
- Bo on tam będzie.
- I co ?
- I nie chcę go widzieć. Wiesz przecież,
że mnie zranił. A ja nadal go kocham.
- To pokaż mu, że cię nie zniszczył.
Że popełnił największy błąd swojego życia,
rozstając się z tobą. Że potrafisz nadal
cieszyć się z życia. Pokaż mu, że się nie
przejmujesz. Zapytam więc jeszcze raz.
Idziesz ?
- ... poczekaj, wezmę błyszczyk.
|
|
 |
Pieprz się, pieprz się z nią i z każdą inną po kolei.
|
|
|
|