 |
1. Nigdy nie puszczam w niepamięć słów, które zadają ból. Proszę, niech nikt więcej nie mówi, że cierpi milion razy bardziej niż ja. Czasami coś rani mnie tak bardzo, że cierpienie nie mieści się w moim ciele, a każda żyła pęka mi z bólu. Nie mogę spotkać się z przyjaciółmi. Dni mijają, ale ból nie. Rano po przebudzeniu mam wrażenie, że to tylko koszmarny sen, ale to trwa bardzo krótko. To wszystko kłamstwo, a ja nie chcę w nim uczestniczyć. Mogą pytać, co mi jest. Oszaleję zaraz, zachowuję się jak wariatka, nigdy nie byłam w takim stanie. Każdy myśli, że wie co dla mnie najlepsze. Gówno prawda. Nic nie robią, bo paraliżuje ich strach.
|
|
 |
2. Niech nie mówią mi, że powinnam wrócić do normalnego życia i pozbyć się tej depresji, tak naprawdę nie potrafię. Ich bajeczki są dla dorosłych, a ja czuję się jak dzieciak. Nie dam im nic powiedzieć, znów mnie okłamią. Przecież chcą dla mnie jak najlepiej, chcą mnie chronić i zawsze mają dobre intencje. Być może jestem niesprawiedliwa, a Ty mnie naprawdę kochasz? To tylko złudzenie. Wiem, do tego nie można zmusić. Jest mi źle, nie mogę tego przeboleć. Ciągle płaczę i jestem bardzo smutna. Kocham go najbardziej na świecie. Proszę bardzo, obijcie mi mordę, to nic nie zmieni. To on jest miłością mojego życia. Wciąż o nim myślę i to on na mnie działa jak nikt inny. Powstrzymuję się przed tym uczuciem, bo się boję. Nie jestem w stanie spojrzeć mu w oczy. Chciałam go mieć. Jednak nie potrafię uwierzyć w siebie. Jestem tchórzem.
|
|
 |
3. Brakuje mi sił o niego walczyć. Drogo płaci ten, który wybrał nic nie tracić. Jestem tak bardzo krucha, każde najmniejsze świństwo rujnuje mi życie. To jest jedno wielkie dno, nic nie wyszło tak jak myślałam. Patrzę w lustro i czuję do siebie nienawiść. Jestem nikim. Płaczę przez całą noc, a rano nie mogę wstać. Nikt mnie nie chroni. Wiem, to straszne co piszę. Zatruje mnie ta złość. Tak bardzo mi to ciąży, że nie dam rady. Nie wykrzyczę im tego w twarz. Nie jestem aż tak silna. Bardzo cierpię. Niech mnie zostawią, chcę zostać sama. Każdy inny ma Cię na co dzień i możesz czasem być też dla mnie. Chociaż na chwilę. Ten jeden, jedyny raz postaw mnie na pierwszym miejscu. Czytasz to i czytasz i pewnie myślisz, że masz o wiele gorzej. Nie mi to oceniać, każdy ma swoje granice wytrzymałości. Moje pękają. Umrę dziś przez sen? Nie pragnę niczego tak mocno.
|
|
 |
brzydzę się nimi, bo zgrywają bohaterów. tak naprawdę gówno wiedzą o tym popieprzonym świecie.
|
|
 |
po co mówimy: na zawsze? dobrze wiemy, że to niemożliwe.
|
|
 |
Ból po Nim pokazał mi, jak jak potężne potrafi być cierpienie. Każda łza uformowała sobie ranę w sercu. Zaciśnięte pięści zapoczątkowały nieustanną walkę z samą sobą. Krew na nadgarstkach zapieczętowała moją miłość do Niego. Cholernie silne uczucie, które nie spłoszy się, jak maleńka sarenka w lesie, nie ucieknie jak złodziej przed policją i nie zniknie tak szybko, jak wódka w butelce. Ta miłość trwa, bez Niego czy z Nim, ale trwa.
|
|
 |
|
Kierujemy się tym ciepłem, które gdzieś jeszcze jest w nas. Nie przyjmujemy do głowy myśli, że możemy stracić tą osobę, więc ciągniemy to oboje. Nie chcemy tak bez siebie. Są wspomnienia i jest wybór drogi. Albo idziemy w prawo, gdzie czeka nas długa walka, albo w lewo gdzie spotkamy ból, tęsknotę, ale także zapomnienie i coś nowego. Wyobrażasz sobie siebie czekającego? Wiernego i silnego. Tutaj liczy się wytrwałość, nie wiek, kilometry, różne poglądy czy religia. Tutaj liczy się MY, a nie inni. Tutaj jest tylko to co sami zbudujemy, o co sami zawalczymy. Jesteście sobie oddani, już tak na zawsze w całości.
|
|
 |
Niczego nie potrzebuję tak bardzo jak tego, żebyś był. Zostań, już na zawsze ze mną bądź.
|
|
 |
wszystko się ułóży, albo kurwa poukładam to sama!
|
|
 |
Są w naszym życiu ludzie, którzy po jakimś czasie zastępują nam tlen. Nie da się ich zastąpić. A dlaczego? Bo stali się stałą częścią naszego życia.
|
|
 |
https://www.youtube.com/watch?v=8jguF3EUf6c
|
|
|
|