 |
tak wiele mam Ci dziś do powiedzenia. wiem, tamten czas minął bezpowrotnie.
|
|
 |
Tak bardzo jest mi źle. Znów siebie nienawidzę. Czuję ogromną pustkę i dziurę w sercu.. Nie potrafię już normalnie żyć, nie potrafię kochać, nie potrafię być szczęśliwa. Nie jest mi to dane. Nie pamiętam kiedy ostatni raz poczułam czyjąś obecność. Bliskość ? Tak dawno jej nie doświadczyłam, nie wiem już co to znaczy kochać bo tak bardzo to uczucie umiera we mnie. Tak bardzo boli kiedy nie ma obok mnie kogoś, kogo tak bardzo potrzebuję.Czy już na prawdę do końca życia będzie to wszystko tak wyglądało ? Tak, że wszyscy wkoło będą sobie wszystko układać a ja za każdym razem będę zostawała sama.. Będę upadała coraz niżej i niżej, aż w końcu zabraknie mi sił by się podnieść. I moje oczy nie poznają już blasku szczęścia i te iskierki w nich , które zgasły wraz z Twoim odejściem nie pojawią się już nigdy? Tak będzie ? Tak będzie, ze nie będę potrafiła już nikogo obdarzyć zaufaniem i uczuciem słownikowo definiujące się jako piękne, wspaniałe, fascynujące ?
|
|
 |
Nie chcę Cię potrzebować, bo mnie zniszczysz. Nie chcę Cię potrzebować, sprawiasz, że staję się słaba. Nie chcę Cię potrzebować, bo wiem, że zawiedziesz. Nie chcę Cię potrzebować, przecież Ty odejdziesz. Nie chcę Cię potrzebować, świat jest przeciw nam. Nie chcę Cię potrzebować, muszę być niezależna. Nie chcę Cię potrzebować, bo Ci nie ufam. Nie chcę Cię potrzebować, nic dla Ciebie nie znacze. Nie chce Cię potrzebować, prędzej czy później któreś z nas zapragnie czegoś innego. Nie chcę Cię potrzebować, nie zasługuję na Ciebie. Nie chcę Cię potrzebować, przy Tobie nie istnieję. Nie chcę Cię potrzebować, bo Ciebie nigdy nie ma. Nie chcę Cię potrzebować, boję się, że w nagle staniesz się dla mnie tlenem. Nie chcę Cię potrzebować, przypadkowo możesz stać się moim wszystkim. Nie chcę Cię potrzebować, ale pragnę Cię jak nikogo innego.//na_granicy
|
|
 |
próbujesz wyrzucić mnie z serca. to bardzo boli.
|
|
 |
nie jestem pewna, czy pozwolę kiedykolwiek, aby ktoś się mną zaopiekował.
|
|
 |
Zazdroszczę ludziom, którzy mają Cię na co dzień i mogą na Ciebie liczyć. Wiem, że łatwiej rozwiązywać swoje problemy, a ze swoimi sobie nie radzisz. Proszę, nigdy mnie nie zostawiaj. Boję się, zostałabym sama. Udaję nieugiętą wojowniczkę i rzadko okazuję jej miłość, ale bardzo ją kocham i nie wiem, co bym bez niej zrobiła. Być może chce ode mnie uciec. Albo to kolejna bajka, a ona liczy, że przez to będę bardziej uległa? Boję się… Niby nie chce mnie zostawić, ale wciąż odtrąca i nie wiem dlaczego. Mówiąc, że ją duszę wcale nie pomaga. Może ma rację, ale wspieram ją i jestem ciągle przy niej.
|
|
 |
Chciałabym znów wtulić się w Ciebie, przyłożyć głowę do Twojej piersi, poczuć szybkie bicie Twojego serca, zamknąć oczy i zapomnieć o otaczającym Nas świecie.
|
|
 |
Czuję się taka mała i nieważna. To mi daje do myślenia. Być może dla Ciebie jestem najważniejsza na świecie. Dziękuję, ale czuję się okrutnie samotna.
|
|
 |
obiecasz mi, że nigdy Cię nie stracę?
|
|
 |
Niektórzy ludzie mają świetne życie. Ja zaczęłam rozumieć, że do nich nie należę. Nie pasowałam nigdzie. Powinnam być dumna, że doświadczyłam czegoś nowego to w końcu plus. Ja powinnam być punktem wyjścia dla siebie samej. Powinnam. Zaplątana jestem, paskudnie skomplikowana i okropnie zamknięta. Niczego nie da się zapomnieć. Po prostu niczego. Moim życiem potrząśnięto jak szklaną kulą z płatkami śniegu, ale zamiast wirujących srebrnych płatków widzę, jak wszystkie figurki bezładnie wirują i zderzają się bez sensu//
nienormatywna
|
|
|
|