 |
i już nie wiem co jest prawdą a co kłamstwem . żyjemy w świecie oszustw i zakłamanej miłości.
|
|
 |
ja wcale nie upadam! czasem tylko jestem trochę słaba. ja wcale nie czekam! czasem tylko lubię usiąść przy oknie. ja wcale nie kłamię! czasem tylko próbuję zmienić prawdę. ja wcale nie wspominam! czasem tylko myśli biegną w złą stronę. ja wcale nie myślę! czasem tylko nie mogę zasnąć. ja wcale nie tęsknię! czasem tylko czuję się samotna.
|
|
 |
kocha ją , nie mnie. sama tego chciałam.
|
|
 |
myślisz, że mi było łatwo? fakt, uśmiechałam się. czasami przyjaciółki roześmiały mnie tak, że nie mogłam i wyglądałam na przeszczęśliwą . ale nie byłam szczęśliwa . wracałam do domu i znowu dostawałam wspomnieniami po ryju i znowu zaczynałam płakać .
|
|
 |
Proszę Cię tylko o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu . Kiedyś, tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefoniczej i nacisnę zieloną słuchawkę . A po Twoim ' słucham ? ' powiem Ci wszystko , obiecuję . Powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo Cię kochałam , i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam . Powiem Ci też , że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi .
|
|
 |
przytul mnie, bo się rozpadnę.
|
|
 |
zobaczyłam go po 3 tygodniach . patrzył na mnie jakby chciał się przytulić . w myślach powiedziałam " tak, ja też tęsknie" .
|
|
 |
może i nie jest najlepszym ciachem w szkole . może i nie ma najdroższych dresów i czapek . może i jest starszy o 3 lata. może . ale on sprawił , że na mojej twarzy od bardzo dawna pojawił się uśmiech .
|
|
 |
co mi zostało? słuchać jak dobrze układa Ci się z dziewczyną. jak bardzo masz na mnie wyjebane i jak to mnie nienawidzisz.
|
|
 |
co by było gdyby mnie zabrakło ? gdyby przejechał mnie pierwszy lepszy samochód czy gdybym wbiła za mocno żyletkę w żyły ? najlepsza przyjaciółka długo chodziłaby załamana i nie umiałaby żyć . przyjaciółki z klasy poczułyby samotność i smutek , rodzice płakaliby, że stracili młodszą córkę, siostra byłaby załamana. nawet ta pieprzona kasjerka w sklepie , u której codziennie przed lekcjami kupuję bułkę poszłaby na pogrzeb. a on? on by się nie przejął. w dzień pogrzebu pojechałby do tej swojej siksy. bo to ona jest teraz dla niego najważniejsza, chociaż minął zaledwie tydzień mnie już nie kocha .
|
|
|
|