 |
wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów.
|
|
 |
łatwiej myśleć o rzeczach zupełnie obcych, świat zwolnił, bass drży, wciągam dym, zamykam oczy - taki moment mógłby nigdy się nie skończyć.
|
|
 |
a wiesz co jest w życiu najlepsze ? - niszczenie facetów, zajebiście wyluzowanych facetów, myślących że wszystko jest dla nich. - chuja. nic nie jest dla nich.
|
|
 |
chciałbym coś Ci dać, ale nie wiem co, nawet nie stać mnie na odważny krok.
|
|
 |
z dłonią w dłoni, nie pójdziemy spać, przepłyniemy noc na wznak, zanim coś się zmieni w nas.
|
|
 |
to Twoja wina, Twoja wina, bez happy endu smutny finał, wciągasz jak video gra, kradniesz mój najlepszy czas.
|
|
 |
o samochodach mówisz wciąż, do dziewczyn ślinisz się jak pies.
|
|
 |
ta bezsilność, kiedy łzy spływają Ci po policzku,
a Ty nie masz władzy i kontroli , by je zatrzymać.
|
|
 |
bo jesteś tym moim pierdolonym ideałem , bez wad .
chociaż wszyscy w koło mówią , że je masz .
|
|
 |
nigdy nie walcz o przyjaźń, o prawdziwą wcale nie trzeba, a o fałszywą nie warto ..
|
|
 |
I wiesz, chciałabym żeby kiedyś on żałował, że mógł mnie mieć,
a nie miał. Żeby kiedyś zobaczył, co stracił.
|
|
 |
w ramionach lęku budzę się.
|
|
|
|