 |
Ten znajomy lęk rozdziera tak
Wrogiem jesteś ty, czy wróg to ja
A do tego los mi pomącił
W życiu parę spraw
Los jak na złość
Dziwną kartę dał
Może Bóg osądzi
Kto z nas racje ma kasia kowalska-co moze przyjsc
|
|
 |
a teraz bedzie odliczala do jego przyjazdu mimo ze nie wie kiedy ja odwiedzi, ale na pewno nie bedzie to krótki czas
|
|
 |
tak mi przykro chcialabym jeszcze raz...
|
|
 |
wiesz... kocham go! - dlaczego? -dlatego, że byl gdy nie bylo nikogo - ale przeciez wyjechal zostawil cie tu -tak ale... ale wiem ze nie zapomni bedzie myslami przy mnie to wystarczy by kochac go dalej
|
|
 |
wiem ze dam rade..... bo on.. on by tego chcial i nawet jesli beda plynac łzy to wiem ze przez niego ale ten bol ma slodki smak
|
|
 |
cala teoria frajerstwa legła w gruzach! kocham
|
|
 |
mimo, że go już nie było czuła się szczęsliwia, tak bardzo szczęsliwa, i tak bardzo ważna i wiedziała, że nie ważne ile ich dzieli kilometrów to i tak swoje obrazy będa nosili w sercach
|
|
 |
powierniczka ludzkich sekretów, spowiedniczka połamanych serc, tylko jej sekrety niewypowiedziane, serce nie otulone
|
|
 |
i poczula sie cholernie wazna gdy pocalowal ją publicznie na pozegnanie, wiedziala ze, cala jej teoria na temat tego "skorwysyna" legla w gruzach,
|
|
 |
nagorsze sa rozstania po ktorych sie zyje
|
|
 |
najtrudniej jest udawac ze kochamy tego ktorego nie kochamy, a nie kochamy tego ktorego kochamy... banał...
|
|
 |
krzycz... krzycz.... niech boli niech rani niech plyna łzy
|
|
|
|