 |
Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie.
|
|
 |
Obiecałam Ci, że po każdym upadku odbiję się od dna i znów pójdę przed siebie, choćby stopy kaleczyły głazy i ciernie. Obiecałam, że nie przestanę się uśmiechać i mimo problemów znajdę powody do radości. Obiecałam, że oddam komuś serce i nie zażądam oddania go. Spełniłam obietnice, więc możesz być ze mnie dumny. Gdziekolwiek teraz jesteś i skądkolwiek na mnie patrzysz. Gdy ja przejdę tą granicę znów razem będziemy się śmiać z wybryków naszego dzieciństwa.
|
|
 |
Najczęściej poruszają nas słowa, które ktoś powiedział niechcący, mimochodem. Nie o tym myślał, nie o to mu chodziło, a to trafiło.
|
|
 |
Masz wybór, chcesz żyć lub to życie zmarnować.
|
|
 |
Ile dajesz, tyle dostajesz ULICY PRAWO !
|
|
 |
Jak to jest, co? Próbujesz coś naprawić, a spieprzasz milion razy bardziej.
|
|
 |
Gdy spadamy na samo dno, otwieramy się na największe zmiany.
|
|
 |
Jedynie od ciebie zależy ile będziesz dla mnie znaczyć.
|
|
 |
Jestem bólem w czystej, namacalnej postaci. Jak w interaktywnym muzeum możesz dotknąć eksponatu. Dotykałeś kiedyś bólu?
|
|
 |
To może jeden z Twoich najlepszych dni, albo najgorszych i możesz stracić wszystko lub nic.
|
|
 |
it's not a bad life just a bad day.
|
|
 |
Mam w sobie tyle przestrzeni, a Ty wciąż ocierasz się tylko o jedną.
|
|
|
|