 |
|
- Co byś zrobił, gdybyś dowiedział się o mojej śmierci? - zapytała kładąc głowę na jego ramieniu. - Co bym zrobił? - pomyślał. Na pewno, do trumny włożyłbym Ci moją bluzę, żeby chociaż część mnie była przy Tobie. Kupiłbym bukiet Twoich ulubionych tulipanów, butelkę taniego wina, zabrał swojego iPoda i poszedłbym na Twój grób. Potem upiłbym się do nieprzytomności, słuchając jakiegoś dobrego bitu i mówiłbym Ci jak bardzo Cię kocham i tęsknie - powiedział i pocałował ją w czoło. [zakonnicaa]
|
|
 |
|
chciałabym zobaczyć całe moje życie ze wszystkimi najlepszymi momentami z niego, widzieć siebie i innych dokładnie, tak jak było kiedyś, w jakimś mega filmie z wieloma częściami. /emilsoon
|
|
 |
|
pozdrowienia dla polskiej służby zdrowia ze szpitala Nowosądeckiego za siniaki na moich rękach ! //cukierkowataa
|
|
 |
|
jesteś w każdym moim śnie, czyli chcąc nie chcąc stałeś się niezbędną częścią mojego życia. /emilsoon
|
|
 |
|
przy nim moge odstawić wszelkie słodkości na bok, bo on zastępuje mi każdą słodycz, w zupełności mi wystarcza. /emilsoon
|
|
 |
|
nie lubie tych dni, w których Ciebie nie ma obok. /emilsoon
|
|
 |
|
gdybyś wiedział
jak cię pragnę
gdybyś wiedział
nie wiesz jednak
|
|
 |
|
Wiedziałam,że w końcu któregoś dnia już nie wytrzymam i wybuchnę histerycznym płaczem,lecz nie sądziłam,że nastąpi to tej nocy.Złapałam szpilki w dłonie i na boska dreptałam ciemną noca w stronę domu.Tak dawno nie płakałam,lecz nie jestem tak silna na jaka wyglądam,potrafie się śmiać,lecz wewnątrz krzyczę z bólu.Czułam kamyczki pod stopami mimo to nie zwalniałam kroku.Nie ocierałam łez,ani nie poprawiałam fryzury zniszczonej przez wiatr,po prostu szłam przed siebie.Tak bardzo chciałam by był obok.By wziął mnie w ramiona i prowadził przez ciemne uliczki,by kochał i tęsknił..Przystanęłam.Mój szloch przerodził się w niepohamowany,gorzki płacz.Płakałam nie mogąc opanować łez.Oparłam się o drzewo przeklinając siebie za to,że to wszystko moja wina..Ale gdyby rzeczywiscie kochał i tęsknił znalazłby sposób by to zmienić..Nagle dostrzegłam męską sylwetkę zmierzającą w moja stronę.Otarłam łzy próbując rozpoznać w nim Jego..Nie rozpoznałam,bo przecież dla niego juz nie istnieję..||pozorna
|
|
 |
|
I tak nagle zapragnełam kogoś kto mi powie " nie pozwolę cię skrzywdzić"
|
|
|
|